Danuta Holecka: znów zostanie gwiazdą TVP?
None
Kim jest dziennikarka, o której zrobiło się głośno?
Zmian personalnych w TVP ciąg dalszy. Z pracą na antenie pożegnali się już czołowi dziennikarze stacji m.in. szef "Wiadomości" - głównego programu informacyjnego TVP1 - Piotr Kraśko, Tomasz Lis, Karolina Lewicka, wieloletni wydawca Piotr Jaźwiński, sekretarz programu Maciej Czajkowski, Jacek Tacik oraz Elżbieta Byszewska. Wszystko wskazuje jednak na to, że to nie koniec przetasowań w Telewizji Polskiej.
Na ostatniej konferencji prasowej obok nowego prezesa TVP pojawiła się dawno niewidziana Danuta Holecka. Zaraz potem pojawiły się domysły, jakoby dziennikarka miała objąć stanowisko szefowej "Wiadomości" i zająć miejsce Piotra Kraśki. Choć te informacje okazały się plotką, obecność prezenterki na spotkaniu nie była przypadkowa.
Czyżby Jacek Kurski planował dla Holeckiej specjalne stanowisko? Czy prezenterka i dawna prowadząca flagowy program informacyjny TVP1 znów zostanie gwiazdą stacji? Okazuje się, że z nowym szefem łączy ją więcej, niż ktokolwiek by się tego spodziewał.
Zobacz także: Jacek Kurski: "Dajcie nam państwo kredyt zaufania"
AR
Rygor i dyscyplina
Danuta Holecka przyszła na świat w 1968 roku w Lidzbarku Welskim na Mazurach. Gdy skończyła szkołę podstawową, wraz z rodzicami przeprowadziła się do Warszawy. Ogromny wpływ na jej dalszą edukację miał dziadek, który po powrocie ze Stanów Zjednoczonych uznał, że tak jak za oceanem najlepszą inwestycją są dzieci i jego wnuczka musi dostać się do najlepszej szkoły. To za jego namowom rodzina zapisała nastoletnią Danutę do liceum sióstr nazaretanek.
- Trafiłam do prywatnej szkoły prowadzonej przez siostry zakonne - nazaretanki. Nie miałam nawet 15 lat. Tęskniłam za domem. I wylewałam łzy w poduszkę. Ale teraz, gdy przejeżdżam obok szkoły, myślę o niej z ogromnym sentymentem. Siostry miały dla nas zawsze dużo czasu i wyrozumiałości. Był wysoki poziom nauczania. Była dyscyplina. A najważniejsze, że tam obowiązywały jasne zasady. Nie podpadało się za byle co. Były wyznaczone granice, których nie należało przekraczać - powiedziała w rozmowie z "Galą".
Później ukończyła studia ekonomiczne w Szkole Głównej Handlowej, ale w zawodzie nie przepracowała nawet godziny. Znacznie bardziej pociągał ją świat mediów i telewizji.
Nie wierzyła, że odniesie sukces
W wieku 22 lat wyszła za mąż za Krzysztofa Dunina-Holeckiego. W 1993 roku w tajemnicy przed ukochanym zgłosiła się na casting do Telewizji Polskiej. Uznała, że spróbuje swoich sił w zawodzie prezenterki telewizyjnej. Nie sądziła jednak, że tak szybko uda jej się spełnić marzenia.
- Usłyszałam o konkursie w telewizji. Okazało się, że zgłosiło się mnóstwo ludzi. Najpierw czytało się tekst do kamery, potem była rozmowa kwalifikacyjna. Po tym wszystkim miałam przeświadczenie, że jest to mój ostatni pobyt w telewizji i że wypadłam fatalnie. Ku swojemu zdziwieniu i radości dostałam zaproszenie na drugi etap. Zostałam wpisana na dyżur wkrótce po konkursie, ale musiałam zrezygnować, bo okazało się, że jestem w ciąży i to z bliźniakami! Potem uczyłam się interpretacji tekstu, zdałam egzamin na kartę ekranową i robiłam materiały dziennikarskie. A kiedy w końcu miałam ten pierwszy raz, tak się potwornie denerwowałam, że kiedy wyszłam ze studia, nie mogłam sobie przypomnieć, o czym mówiłam. Nie byłam z siebie zadowolona - wspominała swoje początki z rozmowie z Dorotą Wellman.
Przez lata nabierała telewizyjnego doświadczenia
Początkowo do obowiązków Holeckiej należało przygotowywanie relacji z obrad Senatu. Z czasem powierzano jej coraz bardziej odpowiedzialne zadania m.in. prowadzenie porannych i popołudniowych "Wiadomości". W styczniu 1997 roku wraz z Filipem Łobodzińskim zadebiutowała jako prezenterka głównego wydania programu informacyjnego TVP1.
Później kilkukrotnie znikała i powracała na antenę. 1 lutego 2005 roku rozpoczęła pracę w "Kurierze" w TVP3. Następnie pracowała w stacji TVP Info, gdzie była prezenterką audycji "Info Serwis" i "Minęła dwudziesta". Od kwietnia do października 2010 roku ponownie została odpowiedzialna za główne wydanie "Wiadomości".
- Kiedy zaproponowano mi poprowadzenie "Wiadomości", pomyślałam, że to ogromne wyzwanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dla mnie wyróżnienie, a może raczej docenienie tego, co robię, zauważenie mojej pracy. "Wiadomości" są wciąż najchętniej oglądanym programem informacyjnym. Chcę im dobrze się przysłużyć, bo to przecież redakcja, do której trafiłam już w 1993 roku, zaraz po studiach, po konkursie dla dziennikarzy i prezenterów programów informacyjnych - mówiła Holecka w 2010 roku w rozmowie z "Faktem TV".
Wróci na główną antenę?
Holecka może pochwalić się ponad 20-letnim doświadczeniem w pracy przed kamerą. Wydawać by się więc mogło, że świat telewizji nie ma przed nią tajemnic, a o wpadkach na antenie nie ma mowy. Nic bardziej mylnego!
- Kiedyś upadło krzesło i część "Wiadomości" prowadziłam, wisząc na łokciach. Ale wytrwałam! W innym wydaniu był materiał, że gdzieś w jakimś miasteczku zbiera się strasznie dużo wron, które tak krzyczą, że nie pozwalają ludziom spać. Nie obejrzałam tego materiału wcześniej, a był tak komiczny, że dostałam ataku śmiechu. Żeby nie parsknąć głośno, nabrałam tyle powietrza, że mało się nie udusiłam - przyznała na łamach "Gali".
Od 1 września 2013 roku Holecka jest prezenterką TVP Regionalnej oraz prowadzącą programów: "Echa dnia", "Echa dnia - komentarze" oraz "Dziennik Regionów". Gdy ostatnio pojawiła się podczas konferencji w gmachu TVP w towarzystwie nowego prezesa Jacka Kurskiego, błyskawicznie zaczęto plotkować, że dziennikarka wróci na główną antenę i znów zostanie gwiazdą TVP. Skąd te przypuszczenia? Otóż Holecka uchodzi w środowisku za niezwykle religijną i przywiązaną do wiary katolickiej osobę - ceni podobne wartości co szef Telewizji Polskiej, co z pewnością, oprócz doświadczenia telewizyjnego, działa na jej korzyść. O tym jednak, jaka posada przypadnie prezenterce i jakie plany ma wobec niej Kurski, dowiemy się zapewne w najbliższym czasie.
Zobacz także: #dziejesienazywo: Gliński: "Media publiczne utrzymywały system III RP"
AR