Daniel Radcliffe był dziecięcą gwiazdą. Wyrósł na muskularnego wojownika
Daniel Radcliffe nie ma problemu z odsłanianiem swojego ciała w imię sztuki. Pierwszy raz zdecydował się na to w wieku 17 lat. Czasami widać mniej, czasami wszystko. Ostatnio poświęcił się w serialu "Cudotwórcy: Koniec czasów". Ma sylwetkę gladiatora i emanuje zwierzęcą zmysłowością.
Daniel Radcliffe poradził sobie znakomicie, próbując wyjść z szuflady z napisem: "Harry Potter". Odcinał się od tego wizerunku dość radykalnie. Jeszcze przed "osiemnastką" przyjął rolę w sztuce "Equus", która wymała od niego pełnej nagości i odważnych zachowań seksualnych na scenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem rozbierał się jeszcze m.in. w "Rogach", "Słowie na M", "Na śmierć i życie". Szczególnie dumny był z intymnych scen w tym ostatnim filmie, w którym zagrał Allena Ginsberga, zdeklarowanego homoseksualistę.
- Onanizowałem się przed publicznością jako 17-latek i to było coś, ale seks gejowski to jest dopiero wielka rzecz - mówił w rozmowie z serwisem DigitalSpy.
W najnowszej produkcji, czyli "Cudotwórcach: Koniec czasów", Daniel Radcliffe paraduje w samych majtkach. Nabuzowany adrenaliną, wrzeszczy i w morderczym szale rozrywa na strzępy roboty. Na jego ciele trudno dopatrzyć się tkanki tłuszczowej. Szczególne wrażenie robi umięśniony brzuch.
"Jestem na diecie, ale to ciacho połknęłabym na raz", "Co z tego Harry'ego wyrosło? Czy przez pamięć o jego dawnym wcieleniu wypada o nim fantazjować?", "Twardy jak..., z chęcią bym się o niego oparła" - zwierzają się fanki aktora w sieci.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.