"Daleko od szosy": Jak potoczyły się losy Ireny Szewczyk?
Ikona sprzed lat
28-letnia wówczas Szewczyk nie spodziewała się, że serial odniesie tak wielki sukces. Po zakończeniu zdjęć do produkcji widzowie mogli podziwiać ją na teatralnych deskach, jednak kilka lat później całkowicie zniknęła z przysłowiowego świecznika. Co dzisiaj dzieje się z pięknością sprzed lat?
*Skromna dziewczyna, która od zawsze unikała mediów jak ognia. W tych prostych słowach można najkrócej opisać osobowość Ireny Szewczyk. Aktorka przed laty wcieliła się w postać Anny Popławskiej w serialu "Daleko od szosy" czym zaskarbiła sobie sympatię wielu widzów. Hit opowiadał o awansie społecznym i migracji z wioski do miasta, powszechnej w powojennej Polsce. Świetnie przedstawiono obraz polskiej wsi lat 70., jej kulturę i obyczaje - od pracy w polu przez zakrapiane biesiady przy stole czy też piwo pod okratowaną budką, po sobotnie zabawy w remizie strażackiej. Głównym bohaterem był Leszek Górecki, którego życie zmieniło się diametralnie, gdy na jego drodze stanęła piękna Anna. Dziewczyna z dobrego domu początkowo nie zwracała na niego uwagi, gdyż dzieliła ich zbyt wielka przepaść intelektualna i kulturowa. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy chłopak postanowił zmienić swoje życie i zdobyć wykształcenie. 28-letnia wówczas Szewczyk nie spodziewała się, że serial odniesie tak wielki sukces. Po zakończeniu
zdjęć do produkcji widzowie mogli podziwiać ją na teatralnych deskach, jednak kilka lat później całkowicie zniknęła z przysłowiowego świecznika. Co dzisiaj dzieje się z pięknością sprzed lat? *