"Miała te dzieci w d...". Ekspertka miażdży "Supernianię"
Dorota Zawadzka wyrosła przed laty na prawdziwą gwiazdę i wzór do naśladowania dzięki "Superniani". Program już dawno zszedł z anteny, ale psycholożka dalej była promowana przez TVN, choć wielu uważało jej metody wychowawcze za skandaliczne. - Kamerzyści, reżyser, Superniania, oni wszyscy mieli te zrozpaczone dzieci w d... - mówi autorka książki o programie Zawadzkiej.
Dorota Zawadzka, z wykształcenia psycholog rozwojowy, zanim trafiła do TVN pracowała m.in. przy "Jaka to melodia?", gdzie opiekowała się uczestnikami w trakcie nagrań. Później udzielała się w kilku innych programach, ale największą sławę przyniosła jej "Superniania". W latach 2006-2008 w sumie wyemitowano tylko 31 odcinków, ale "Superniania" zapisała się w historii polskiej telewizji i jest do dziś wspominana. Po programie, w którym pomagała różnym rodzicom rozwiązywać problemy wychowawcze, występowała m.in. w "Na kłopoty Zawadzka" i "Świat według dziecka". Obecnie jest aktywna głównie na YouTube.
Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!
Metody wychowawcze przedstawiane w "Superniani" od początku budziło spore kontrowersje. Ignorowanie płaczu dziecka, zmuszanie do uspokojenia się w wyznaczonym miejscu itp. Powodowało sprzeciw wielu specjalistów. W tym Anny Golus, która napisała książkę "Superniania kontra trzyletni Antoś. Jak telewizja uczy wychowywać dzieci".
Golus w rozmowie z "Krytyką polityczną" powiedziała wprost, że choć Zawadzka chciała rzekomo zerwać z tradycyjnym, tzn. przemocowym wychowywaniem dzieci (klapsy itp.), to "metody wychowawcze promowane w tym programie to też przemoc i że sam udział w takich produkcjach może krzywdzić dzieci".
Jako przykład podała odcinek z Wiktorią. Dziewczynka siedziała naga w wannie, krzyczała, że jest jej zimno i płakała. A wszyscy dorośli (mama, Zawadzka, kamerzysta) stali nad nią i lekceważyli, czekając, aż zamilknie.
- Czyste okrucieństwo, którego nie da się wytłumaczyć chęcią wychowania człowieka - oceniła Golus.
- Te dzieci płakały tak długo, a tylu dorosłych z ekipy telewizyjnej patrzyło na to i nie reagowało! Trzeba odłączyć serce, bo nie da się patrzeć i słuchać, jak dziecko płacze tak długo w czasie usypiania. Kamerzyści, reżyser, Superniania, oni wszyscy mieli te zrozpaczone dzieci w d... - podkreśliła autorka książki.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.