Czym TVN7 podpadł PiS‑owi? Stacja czeka na koncesję, czas się kończy
Nie udało się z TVN i TVN24, to może uda się z rozrywkowym TVN7. Stacja czeka od ponad roku na koncesję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Juliusz Braun: - To polityczna głupota, kolejne złośliwe uderzenie w Amerykanów.
02.02.2022 | aktual.: 02.02.2022 17:45
Nie udało się partii rządzącej ograniczyć działalności TVN-u i TVN24, może uda się z TVN7. Ten należący do amerykańskiego koncernu Discovery kanał czeka – jak wcześniej TVN24 – na przyznanie ponownej koncesji. Czeka już 13-ty miesiąc.
Termin przyznania nowej koncesji mija 25 lutego. Jeśli do tego dnia Rada nie podejmie pozytywnej decyzji, to TVN7 będzie musiał zakończyć emisję naziemną.
Czym podpadała ludziom PiS stacja nadająca "Big Brothera", "BrzydUlę" i "Hotel Paradise", gdzie nie porusza się tematów politycznych?
Jak twierdzi prof. Janusz Kawecki z KRRiT (to powołany tam przez prezydenta Andrzeja Dudę publicysta związany z Radiem Maryja i TV Trwam) chodzi o rzekome złamanie artykułu ustawy o radiofonii i telewizji, która pozwala koncesjonować w Polsce jedynie stacje, których właściciel znajduje się w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Formalnym właścicielem TVN jest Polish Television Holding z siedzibą w Amsterdamie, ale ta firma jest z kolei kontrolowana przez Amerykanów.
Co na to Discovery? Amerykański właściciel stoi na stanowisku, że TVN7 spełnia wszelkie wymogi określone polskim prawem.
"Działanie KRRiT może doprowadzić do zamknięcia stacji TVN7 w formule, która gwarantuje widzom bezpłatny dostęp" – czytamy w oświadczeniu Discovery. – "Polacy stracą możliwość nieograniczonego korzystania z największego kanału rozrywkowego w naszym kraju. Nieprzyznanie koncesji TVN7 naruszyłoby też traktat o stosunkach handlowych między Polską a USA".
Magazyn Press podał, że kanał TVN7, aby się zabezpieczyć, zapewnił sobie właśnie koncesję w Holandii. Jednak na zagranicznej koncesji stacja będzie mogła nadawać w Polsce tylko satelitarnie. Eksperci szacują, że stacja może w ten sposób stracić nawet 20-30 proc. widzów z telewizji naziemnej.
Juliusz Braun, były szef KRRiT, uważa, że mniejsza widownia to automatycznie mniejsze przychody z reklam.
- Związane z tym straty mogą być podstawą roszczeń o odszkodowanie – mówi Braun w rozmowie z WP. – Sprawa może trafić do sądu, a ewentualne odszkodowanie pójdzie ze Skarbu Państwa, a więc z pieniędzy nas wszystkich. To byłaby sprawa trudna, precedensowa, ale nie niemożliwa do wygrania. Nadawca musiałby udowodnić, że poniósł straty w wyniku działania organu państwa.
Braun dodaje: - Trudno te działania KRRiT zrozumieć w kategoriach racjonalnych. Z punktu widzenia prawa sprawa jest oczywista. Nie ma powodu, ani podstaw, żeby koncesji nie przedłużać. To jest dziwna gra polityczna, czy wręcz głupota polityczna. Niedawno dostaliśmy od prezydenta RP sygnał, że amerykańskie interesy w Polsce są chronione i wolność słowa jest chroniona. A teraz okazuje się, że KRRiT nie bierze tego pod uwagę. Wydaje mi się, że to skrajna frakcja PiS stara się za wszelką cenę utrudnić życie Amerykanom, ot tak, dla zasady, aby przypodobać się swoim wyborcom.
Zdaniem Brauna, gdyby TVN7 miała nadawać na koncesji holenderskiej, płaciłaby tam podatki, a wynagrodzenia kierownictwa kanału także płacone byłby w Holandii.
Janusz Daszczyński, były prezes TVP, powiedział Wirtualnym Mediom: - Już się wydawało, że sytuacja wokół TVN Discovery się uspokoiła, ale nie. To zakrawa na śmieszność i ostatecznie kompromituje gremium KRRiT, a w szczególności osoby delegowane tam przez prezydenta RP. [to one stoją za dotychczasową odmową koncesji dla TVN7- red.]
W 2021 roku TVN7 miał 3,6 proc. udziału w polskim rynku.