Czy zakończenie 'Magdy M' satysfakcjonuje widzów?
06.06.2007 17:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
* Serial o prawniczce i jej ukochanym "Magda M." zakończył się. Czy finał dał widzom satysfakcję? Czy właśnie na to przez dwa lata emisji czekali?*
Akcja filmu dotyczyła burzliwej, a zarazem namiętnej miłości Piotra Korzeckiego do Magdy Miłowicz. To para zapalonych prawników skupiających się na życiu zawodowym. Łączą ich wspólne studia, wspólni znajomi i ta sama pasja. Jednak ich życiowe drogi raz się przecinają, a raz rozchodzą w zupełnie inne strony.
Na pozór stworzeni dla siebie bronią się przed tym uczuciem na wszystkie możliwe sposoby. Dzieli ich zarówno odmienność charakterów, jak i przekora i potrzeba stawiania na swoim. Oboje bowiem są niesamowicie uparci i zawsze pewni swoich racji.
Mimo, iż już nie raz widzowie byli niemal pewni, iż ta para nigdy się nie zejdzie stało się inaczej. Czy słusznie?
Początkowo mówiło się, że ostateczne rozwiązanie serialu będzie miało miejsce na ślubnym kobiercu. W tej finałowej scenie miały spotkać się aż cztery serialowe pary. Następnie słyszeliśmy, że ostatni klaps padnie przed kancelarią Piotra Korzeckiego. Zakończenie serialu było zgoła inne:
Piotr wychodzi samotnie w góry. W domu swoich rodziców pozostawia telefon komórkowy oraz zdjęcie – jego i Magdy. Magda ostatecznie decyduje się na wyjazd do Zakopanego.
Chwilę później widzimy, jak ręka Piotra omsknie się ze ściany górskiego szczytu. Na ratunek wysłany zostaje śmigłowiec, który wysadza Magdę w pantofelkach na szczycie góry.
Magda wysiada, śmigłowiec odlatuje, a para szczęśliwie biegnie ku sobie!
Takim zakończeniem serialu obdarzyli nas jego twórcy. Czy to zakończenie naprawdę jest najlepszym rozwiązaniem? Jak Wam podobało się to zakończenie?