"Czas honoru": Śmierć jednego z bohaterów w finale sezonu

Zawisza żegna się z Heleną. Zamierza wyjechać do Warszawy. Nim odjeżdża wręcza jej bilety na premierę "Ślubów panieńskich".

Na spektaklu pojawiają się Bronek oraz bracia Konarscy, którzy chcą porwać zasiadającego na widowni majora Zwonariewa.

Władek podejrzewa Rainera, że zdradził Bocianowi, gdzie ukryto archiwum AK. Ten przekonuje, że sowiecki oficer nie zna prawdziwego miejsca ukrycia teczek, które zakopał w lesie, w okolicach Pilzna w Czechach.

Tymczasem Bronek i Konarscy przygotowują się do uwolnienia Rudej z miejsca, w którym jest przetrzymywana przez UB.

Jankowi udaje się w końcu odnaleźć Jasia. Markiewicz jedzie z synem i Bronkiem do Warszawy, by z mieszkania Wasilewskiego zabrać Lenę. Ukochany zdradza żonie, że za dwa dni wyjeżdża z Warszawy. Tymczasem Lena ma ukryć się się u Bolka.

Plan ucieczki psuje niepodziewane pojawienie się Wasilewskiego. Dochodzi do strzelaniny. Bronek celnie trafia pułkownika, który ranny osuwa się na ziemię.

Nieprzeczuwający niebezpieczeństwa Janek pomaga rodzinie wejść do samochodu. Okazuje się jednak, że Wasilewski nie powiedział ostatniego słowa. Ostatkiem sił sięga do broni i śmiertelnie rani Markiewicza. Mężczyzna umiera na oczach żony i syna.

Bronek, będący świadkiem zdarzenia, jest w szoku. Wściekły, dobija pułkownika kilkoma strzałami.

Na pogrzeb Janka przychodzą wszyscy jego najbliżsi. Nie zabraknie Bronka z Wandą, Michała z Celiną, Władka oraz Bolka z żoną Jadzią.

Znajomi proponują Lenie, by wyjechała z synem do Anglii. Bohaterka odrzuca ich propozycję. Chce zostać w Polsce, by być bliżej zmarłego męża.

Wiele wskazuje na to, że "Czas honoru" doczeka się kontynuacji.

- Temat wydaje się być co prawda wyczerpany, ale uważamy, że jest jeszcze kilka wątków do pociągnięcia - mówi w "Super Expressie" Jerzy Kapuściński, dyrektor telewizyjnej Dwójki.

Jak czytamy na łamach tabloidu, fabuła szóstej serii najprawdopodobniej skupi się bardziej na problemach kobiet z okresu wojennego i powojennego.