Jakub Wesołowski
Kolejny "Cichociemny" to Michał, brat Władka. Chyba największa obsadowa pomyłka serii.
Jakub Wesołowski niestety nie podołał roli, a miał ją stosunkowo łatwą. Ciekawym jest fakt, że twórcy nie chcieli pokazać nawet tego, jak Michał radzi sobie z przedstawicielem narodowego frontu, którzy ukradli pieniądze przetransportowane z Anglii przez spadochroniarzy. W kolejnym ujęciu złodziej leży już związany.