Córka Kolendy-Zaleskiej była zbuntowana. Groziła, że się wyprowadzi

Katarzyna Kolenda-Zaleska udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jaką jest mamą i czy jej córka była bardzo zbuntowana w młodości. Okazało się, że Ania od zawsze miała swoje zdanie. Raz nawet zagroziła mamie, że się wyprowadzi.

Katarzyna Kolenda-Zaleska opowiedziała o tym, jaką jest mamą
Katarzyna Kolenda-Zaleska opowiedziała o tym, jaką jest mamą
Źródło zdjęć: © AKPA | akpa

09.08.2021 20:47

Katarzyna Kolenda-Zaleska od 2003 r. związana jest z TVN. Dziennikarka rozpoczęła swoją przygodę w tej stacji jako reporterka TVN24, jednak wkrótce zaczęła pojawiać się także w "Faktach". Prowadziła "Gościa porannego" oraz "Fakty po faktach". Teraz jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce.

O jej życiu prywatnym wiadomo niewiele. Gwiazda bardzo dba o swoją prywatność i rzadko opowiada o tym, co dzieje się poza kamerami. Na Instagramie na próżno szukać zdjęć z jej archiwum rodzinnego. Teraz jednak dała się lepiej poznać swoim fanom. Katarzyna Kolenda-Zaleska i córka Ania udzieliły wywiadu "Gali", w którym opowiedziały o swojej więzi.

Okazuje się, że dziecko dziennikarki od najmłodszych lat było bardzo zbuntowane i lubiło postawić na swoim.

- Zawsze miała swoje zdanie. Kiedy była dzieckiem, próbowaliśmy ją namówić do jedzenia truskawek. Ona ich nie lubiła i nikt nie wiedział dlaczego. Czuła niczym nieuzasadnioną wrogość do nich. Miała wtedy może trzy, może cztery lata - wspomina.

- Pamiętam, że kupiłam jej statek i powiedziałam: "Jak zjesz truskawki, to ci go dam". Niepedagogiczne, ale wierzyłam, że zadziała. Nie odniosło skutku. Podobnie było ostatnio z pomidorami, których również nie lubi. Mówię do niej: "Za każdy, zjedzony plasterek – sto złotych". Nie ruszyło jej. Twarda jest. Z domu wyprowadzała się już jako trzylatka. Stała na schodach i krzyczała: "Wynoszę się!". Powtarzając to za Goferem z "Kubusia Puchatka" - opowiedziała Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Ania zdradziła, że mama jest bardzo opiekuńcza. - Ona dojrzewa, robi się dorosła i zaczyna docierać do mnie, że w pewnej chwili odejdzie. A ja chciałabym ją trzymać jak najdłużej po skrzydłami. Mam coś z kwoki - żartowała dziennikarka.

Zobacz także: Kolenda-Zaleska grzmi: "Dziennikarz musi być niezależny od władzy!"

Zobacz także
Komentarze (18)