Córka Jana Englerta zniknie z "Barw szczęścia". Skąd taka decyzja?
O występie córki Jana Englerta w "Barwach szczęścia" było głośno. Mogłoby się wydawać, że młoda, aspirująca aktorka dłużej zagrzeje miejsce w uwielbianym przez Polaków serialu. Nic bardziej mylnego. Helena postanowiła zawiesić aktorską karierę i odejść z tasiemca.
27.01.2018 | aktual.: 27.01.2018 15:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2016 r. Helena Englert pojawiła się w "Barwach szczęścia" i wszyscy myśleli, że pójdzie w ślady sławnych rodziców. Jest przecież śliczna po mamie, zdolna i ambitna po obojgu rodzicach. Show-biznes już ostrzył sobie na nią zęby. Okazuje się jednak, że córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny rezygnuje z aktorskiej kariery, by się uczyć i wyjechać na studia do Londynu.
- Współpraca produkcji "Barw szczęścia" z młodą aktorką została zawieszona kilka miesięcy temu ze względu na jej obowiązki szkolne - powiedziała "Super Expressowi" osoba z produkcji.
Helena uczy się w publicznym liceum na warszawskim Mokotowie i w tym roku ma zamiar przystąpić do międzynarodowej matury, by móc studiować aktorstwo w Londynie.
Jakiś czas temu dziewczyna podsumowała swoje osiągnięcia i zamierzenia: "Chociaż 2017 nie zapowiadał się najlepiej, okazał się rokiem, który obrócił wszystko o 180 stopni. Narzucił bardzo szybkie tempo i więcej pracy niż kiedykolwiek wcześniej. Ten rok uczynił ze mnie dumnie zatrudnionego obywatela Rzeczpospolitej (hehe), za co jestem niezwykle wdzięczna. 2017 kończy się lepiej niż mogłam sobie wyobrazić i mam nadzieję, że jest to zapowiedź wspaniałego 2018, bo przydałoby się jednak złożyć aplikację na uniwersytet w terminie i napisać extended essay na A".
Dobry plan na przyszłość?