Córka Jacka Kaczmarskiego ma żal do TVP o szopkę noworoczną?

W programie wykonano piosenkę „Nasza klasa" Kaczmarskiego, ale ze zmienionym tekstem. Można było usłyszeć więc, że Bronisław Komorowski „otoczył się w pałacu bezpieką”, a Donald Tusk „czmychnął niczym zając do Brukseli”, bo bał się ludzi, którzy spytają go o smoleńską katastrofę. W tekście znaleźli się także Stefan Niesiołowski, który „nie wstydzi się Lenina, raczej chętnie go przywróci” oraz Lech Wałęsa, który będzie pałował robotników. Piosenkę wykonali Katarzyna Sawczuk („Barwy szczęścia”), Mariusz Odwarzny („Na Wspólnej”), Zbigniew Lesień ("Konsul”), Tadeusz Chudecki ("M jak miłość”) oraz Jerzy Zelnik i Aldona Struzik (aktorzy znani ostatnio ze „Smoleńska”).

- Nikt z TVP się ze mną nie kontaktował, ale według mojej wiedzy nie mieli takiego obowiązku. Spadkobiercy dziedziczą prawa autorskie majątkowe, osobistych praw do utworów się nie dziedziczy. W związku z tym mamy znikomy wpływ na to, gdzie i w jaki sposób utwory są wykorzystywane. Sprzeciw możemy wyrazić tylko w przypadku wykorzystania utworów w wydaniach literackich oraz DVD/CD itp. Niemniej przykro mi, że TVP nie posiliła się na stworzenie własnych utworów do propagowania swoich idei, tylko posłużyła się twórczością mojego ojca (i nie tylko, zdaje się). Ale tak zawsze łatwiej - powiedziała Fakt24 córka Jacka Kaczmarskiego – powiedziała „Faktowi”.

W podobnym tonie na swoim profilu na Facebooku wypowiedziała się Agata Passent, córka Agnieszki Osieckiej. - Wielbiciele Fundacji Okularnicy im.Agnieszki Osieckiej wiedzą, że staram się być bardzo tolerancyjna. Lubię przeróbki,eksperymenty, tzw, "coverowanie", miksy itp. Osiecka bywa biesiadna, jazzowa, klubowa, teatralna. Nie zawsze wersje te podobają mi się. Ale: po pierwsze, owszem, Matce postawiono kilka pomników, ale nie traktujmy jej pomnikowo, proszę. Po drugie, łatwiej parodiować piosenki Osieckiej niż pisać własne, równie dobre i śmieszne. Po trzecie, w TVP dużo zwolnień ostatnio i nie ma może tylu rąk do pracy, by dzwonić, pisać pisma prawnicze i takie tam - napisała. Dodała, że wprawdzie nikt nie pytał ją o zgodę na wykorzystanie jednej z piosenek autorstwa Osieckiej i Seweryna Krajewskiego, ale wierzy, że jej użycie odbyło się zgodnie z prawem.

Centrum Informacji TVP odpowiedziało, że we wspomnianym programie stacja użyła utworów muzycznych w ramach dozwolonego użytku publicznego, na podstawie art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dodajmy, że artykuł ten dotyczy prawa cytatu i mówi o tym, iż wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.

Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV: