Conchita Wurst zachwyciła talią osy i nową fryzurą podczas Eurowizji!

None

Conchita Wurst zachwyciła talią osy i nową fryzurą podczas Eurowizji!
Źródło zdjęć: © YouTube

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu! Poniżej film ze spotkania, na którym piosenkarka prezentuje książkę "Ja, Conchita: Moja historia. Nikt nas nie zatrzyma".

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© Instagram

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© YouTube

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

/ 9Tylko ona może sobie pozwolić na tak odważne metamorfozy

Obraz
© Instagram

Okazało się, że ci, którzy wróżyli zwyciężczyni ubiegłorocznego konkursu Eurowizji rychły koniec muzycznej kariery, byli w błędzie. Conchita Wurst świetnie sobie radzi w show-biznesie, a jej pseudonim przestał być anonimowy nawet za oceanem. Nic więc dziwnego, że została honorowym gościem podczas ostatniej 60. jubileuszowej edycji konkursu. Austriacka gwiazda otworzyła imprezę utworem "Rise like a Phoenix" i jak zawsze zrobiła wielkie show. Ubrana w efektowną białą suknię z trenem zachwyciła swoją talią osy, ale to był dopiero początek niespodzianek w jej wykonaniu.

Conchita zmieniała się tego wieczoru jak kameleon. W kolejnym wejściu widzowie zobaczyli ją już w zupełnie innej odsłonie (przypomnijmy, że wokalistka była też współprowadzącą imprezy). Za kulisami kobieta z brodą pokazała się w eleganckim jednoczęściowym kostiumie i... krótkiej fryzurze. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pokaźna kolekcja peruk i sztab stylistów, którzy czekali na nią w garderobie.

Choć nietypowy wygląd piosenkarki jak zawsze przyciągał spojrzenia, to jeszcze większą uwagę przykuwał sposób, w jaki Wurst poruszała się w wysokich szpilkach po scenie. Niejedna gwiazda zazdrościła jej gracji i wdzięku. Można śmiało powiedzieć, że Conchita po raz kolejny wygrała Eurowizję.

Na kolejnych slajdach zobaczcie, jak prezentowała się podczas konkursu!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta