Conchita Wurst przyznaje: "Na scenie noszę perukę"
None
Conchita Wurst w spodniach?
Conchita Wurst jest do wzięcia
-_ Jestem wolna, nie mam męża_- śmieje się Conchita Wurst, odpowiadając na pytanie Mateusza Hładkiego z TVN i dementując plotki, jakoby poślubiła francuskiego tancerza i modela Jacquesa, również występującego jako drag queen. Conchita zaznacza, że nie jest transseksualna, a tylko bawi się w drag queen, dając radość sobie i publiczności.
Efekty są rewelacyjne. Nic dziwnego, że Conchita bardzo zasmakowała w show-biznesie, w którym - w obecnej postaci - z wielkimi sukcesami funkcjonuje od czterech lat.
- Takie życie jest bajką. Kolorowe i błyszczące, pełne zabawy - z zachwytem opowiada wokalistka. Pewnie dlatego jej rodzice nie mieli oporów przed akceptacją syna Thomasa Neuwirtha w postaci Conchity:
- Moi bliscy też chcą być częścią tej bajki. Na co dzień prowadzą mały hotelik, mają szare życie. Lubią podróżowanie ze mną, spotykanie znanych ludzi. - mówi gwiazda kieleckiego "Sabatu Czarownic".
Czy jest jednak coś, co przeszkadza brodatej Conchicie?
Skąd wzięło się sceniczne nazwisko "Wurst"?
Czy Conchicie przeszkadzają na przykład protesty, podobne do tych, jakie miały miejsce przed jej przyjazdem do Polski?
- NIe dbam o to, choć po zastanowieniu myślę, że powinnam podziękować protestującym. Bo ja nigdy nie marnowałabym swojego cennego czasu dla kogoś, kogo nie lubię - uważa piosenkarka. Skąd wziął się jej sceniczny pseudonim "Conchita Wurst"?
- Imię Conchita wymyśliła mi znajoma z Kuby, gdy zapytałam, jakie imię noszą gorące, latynoskie dziewczyny- przypomina wokalistka.
Z takim imieniem chciała mieć równie imponujące nazwisko, ale jak przyznaje, nie mogła nic wymyślić. Wybrała zatem "Wurst", bo po niemiecku oznacza to nie tylko "kiełbasa", ale także coś nieistotnego.
Cele ma jednak Conchita bardzo konkretne - dąży do zdobycia nagrody Grammy, bo dla muzyka to najbardziej prestiżowe wyróżnienie. Zwłaszcza, gdy nie ma się, jak w jej przypadku, formalnego, muzycznego wykształcenia. Na kim więc wzorowała się Conchita?
Co przedstawiają tatuaże Conchity?
Conchita Wurst, jeszcze jako Tom, zaczynała karierę w wieku 17 lat. Jak przyznała w rozmowie z Moniką Zamachowską w "Pytaniu na śniadanie", wzorem dla niej i pierwszą nauczycielką śpiewu była "Mała Syrenka" - postać z bajki Disney'a.
"Mała Syrenka" była zresztą pierwszym filmem obejrzanym w kinie przez przyszłą Conchitę. Wrażenie było tak silne, że Syrenka stała się również inspiracją do pierwszego tatuażu, jaki pojawił się na przedramieniu Conchity, gdy miała 22 lata.
Drugi tatuaż to inicjały jej rodziców i brata. Na plecach zaś Conchita Wurst ma wytatuowany wielki portret jej mamy. Ale tego tatuażu nie chce na razie publicznie pokazywać. Coś przecież trzeba w strefie prywatnej zostawić, bo jak mawia Conchita, po zejściu ze sceny wygląda i zachowuje się zupełnie normalnie.