Co z karierą Jakimowicza w TVP? "Myślę o nowych projektach"
17.06.2023 10:47, aktual.: 17.06.2023 11:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jarosław Jakimowicz stracił co prawda pracę w "Pytaniu na śniadanie", ale nie zamierza się rozstawać z TVP. Zabrał głos w sprawie i opowiedział, jak wygląda jego przyszłość w stacji.
Szerokim echem odbiła się w mediach wiadomość o tym, że Jarosław Jakimowicz stracił pracę w "Pytaniu na śniadanie". Od czterech lat przygotowywał materiały dla ''Pytania na Śniadanie''. Jak sam podkreślał, prowadził je według własnego pomysłu na rozmowy z tzw. służbami mundurowymi. Teraz okazuje się, że redakcja śniadaniówki nie będzie już dłużej wykorzystywać jego felietonów.
Z początkowych szczątkowych informacji wynikało, że TVP zrezygnowała z jego usług w tej materii, bo "nie pasował do formatu". Centrum Informacji TVP postanowiło wydać oświadczenie w tej sprawie i wyjawić przyczyny zwolnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Cykl sensacyjno-kryminalny prowadzony przez Jarosława Jakimowicza wyczerpał już swoją formułę i został zakończony. Redakcja "Pytania na śniadanie" uruchomiła nowy cykl o tematyce kulturalnej. Zapraszamy do oglądania w każdy piątek — zapowiedzi najciekawszych imprez, premier, wydarzeń kulturalnych" - przekazało w komunikacie.
Głos w sprawie zabrał także sam zainteresowany. W rozmowie z Plotkiem wyjawił, że cieszy się, że udało mu się z powodzeniem utrzymać swój cykl w porannym paśmie tyle czasu, ale w żadnym stopniu nie czuje się związany z zespołem "Pnś".
- Zespołu "Pytania na śniadanie" nigdy nie poznałem. Nigdy nie mieliśmy żadnego kontaktu. Felietony rządzą się swoimi prawami. Ponad 200 gości, 200 tematów, znajomości, nowych emocji... Mogę być tylko wdzięczny, że miałem taką możliwość - wyznał.
Odniósł się także do swoich przyszłych planów i jego dalszych losów na antenie TVP. - Co do pracy w TAI, wszystko pozostaje bez zmian. Myślę również o nowych projektach - skwitował.