Co się stało z Katarzyną Butowtt?
Piękna modelka z dnia na dzień zyskała popularność, która stała się z czasem brzemieniem. Gdy była na szczycie sławy, niespodziewanie zniknęła z wizji. Co się stało ze słynną "panią Teletombolą"? Ona wciąż zachwyca!
Była najbardziej znaną twarzą telewizji
Wykorzystała swoją szansę
Pierwsze kroki w show-biznesie stawiała na wybiegu. Przygodę z modelingiem zaczęła wcześnie. Miała zaledwie 7 lat, gdy wzięła udział w swoim debiutanckim pokazie mody. Nie było to show z prawdziwego zdarzenia, ale emocje były równie wielkie.
Gdy jej rówieśniczki siedziały w szkolnych ławkach, ona podróżowała. Życie dziewczyny prezentującej kolekcje projektantów obfitowało w wiele pokus. Kasia była oczarowana nowym światem, którego stała się częścią.
- Kiedy w Polsce była komuna, ja chodziłam po wybiegu w Mongolii. Żyłam jak królowa. Mój tata był przerażony. Wciąż powtarzał, żebym odkładała na emeryturę, ale ja korzystałam z życia - przytacza słowa Butowtt tygodnik "Świat&Ludzie".
Głośny debiut
Przed wchodzącą gwiazdą otworzyły się nowe możliwości. Modelka spróbowała sił jako aktorka. Na ekranie zadebiutowała w filmach "Obywatel świata" oraz "Przeklęta Ameryka".
Zwłaszcza rola w drugiej z wymienionych produkcji była dla niej dużym wyzwaniem. Butowtt musiała bowiem zaprezentować się na ekranie topless.
Piękność zachwyciła widzów i filmowców. Nic dziwnego, że nie musiała czekać na kolejne zawodowe propozycje.
Grała ze znanymi aktorami
Mniejsze role w serialach przyćmił występ w kultowych "Psach" w Władysława Pasikowskiego. Udział w filmie był dużym przeżyciem. Kasia zagrała w nim u boku takich gwiazd kina, jak Artur Żmijewski, Bogusław Linda czy Cezary Pazura.
Niedługo później oglądać ją można było także w "Uprowadzeniu Agaty".
Nie wszystko poszło po jej myśli
Dopiero po latach Butowtt wyjawiła, że nie wszystkie jej próby zaistnienia kończyły się sukcesem. Na samym początku kariery stanęła przed ogromną szansą, odniosła jednak porażkę.
- Byłam na zdjęciach próbnych do "Trędowatej". Miałam zagrać Stefcię Rudecką, ale nie wygrałam. Nie załamywałam się, tylko dalej realizowałam swoje marzenia - przytacza jej słowa tygodnik "Świat&Ludzie".
Wszyscy ją znali
Katarzyna na dobre zagościła na małym ekranie, dzięki występom w reklamach. Promowała najróżniejsze produkty i firmy - od proszków do prania po znane marki samochodów. Właściciele prześcigali się z ofertami. Wszystko, by to ona zgodziła się być twarzą danej marki. Dochodziło do wielu kuriozalnych sytuacji.
- Była piękna reklama PEWEX-u. W ramach pokazu chodziłyśmy w studio i zaraz zadzwoniła do mnie firma Baltona, mówię: "Ale to jest konkurencja, dlaczego ja mam to reklamować?". Odpowiedź była stanowcza. Prezesi powiedzieli: "pani Kasia i nikt inny" - wspominała w programie "Studio Weekend".
Miała dość
Modelka przyznała, że był taki czas, że nie mogła opędzić się od propozycji reklamowych. Z planu jednego spotu, szła na drugi.
To ona promowała loterię "Teletombola", z którą przez wiele lat była kojarzona.
Twarz Butowtt była wszędzie, co w końcu zaczęło nużyć nawet jej rodzinę. To wtedy podjęła trudną dla siebie decyzję. Postanowiła zrezygnować z dalszych występów i odsunąć się w cień.
Nie wszyscy o niej zapomnieli
Butowtt otworzyła własną agencję modelek. Chociaż wydawało się, że jej czas dobiegł końca, projektanci wciąż chętnie zapraszali ją do współpracy.
- Cały czas proponują mi, żebym wzięła udział w jakimś pokazie. Ostatnio dla kobiet 40 plus. Ale ja mam już przecież ponad 50 lat, więc jak mogę konkurować z młodszymi od siebie? - żartowała w rozmowie z jednym z portali.
Czuje się potrzebna
Butowtt jest obecnie mocno zaangażowana w działalność społeczną i charytatywną. Jako rzecznik prasowy, a zarazem wolontariuszka, pracuje w fundacji Dr Clown, zajmującej się leczeniem dzieci śmiechem, żartami i zabawą.
W pracy z najmłodszymi pomaga jej doświadczenie, które zdobyła podczas nauki na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie.
- Kiedy studiowałam psychologię, miałam praktykę w przedszkolu dla maluchów z porażeniem mózgowym. Moje koleżanki uciekły stamtąd po kilku dniach. Ja zostałam. Czułam się potrzebna.
W tym roku telewizyjna gwiazda świętuje 54. urodziny. Trzeba przyznać, że wciąż jest w świetnej formie.