Co się dzieje z Janowską?! Aktorka rozmawia sama ze sobą!

*Alina Janowska jest legendą polskiego kina, związaną z filmem od lat powojennych. Jej debiutem ekranowym był udział w "Zakazanych piosenkach". Jednak popularność przyniosła aktorce dopiero rola w serialu "Wojna domowa". Ta satyryczna opowieść z lat 60. przedstawiała losy dwóch rodzin, które borykają się z problemami dorastających dzieci. Do dziś jest ona chętnie oglądana przed kolejne pokolenia Polaków. Aktorka wielokrotnie brała udział w produkcjach dla dzieci i młodzieży. Do najbardziej znanych należą: "Samochodzik i templariusze" oraz przede wszystkim "Podróż za jeden uśmiech". W kolejnych latach oglądać ją można było w wielu
polskich serialach. W ostatnim wywiadzie aktorka zdradziła kilka szczegółów z życia prywatnego. Szczere wyznania gwiazdy "Złotopolskich" i "Plebanii" zaskakują. KJ/KW *

Przez 13 lat Alina Janowska gościła na ekranach telewizorów grając w serialu "Złotopolscy". Gwiazda wcielała się w nim w postać Eleonory Gabriel. Ta początkowo mało sympatyczna bohaterka zmieniała się wraz z kolejnymi odcinkami serii. W końcu dała się poznać jako kochająca matka i babcia.

W roli sympatycznej staruszki Janowska wystąpiła także w serialu "Plebania". A jaka jest w życiu prywatnym?

Tak, jak grane przez nią serialowe bohaterki, jest przede wszystkich kochającą żoną, matką i babcią.

Rodzina jest dla Janowskiej najważniejsza. Niestety, nie wszystkie dzieci aktorki mieszkają obecnie w Polsce. Kontakt z nimi jest więc utrudniony.

– Córka z mojego pierwszego małżeństwa, Agata, mieszka ze swoimi dziećmi: Julką i Olą pod Bostonem, a Kasia ze swoimi pociechami, Tomkiem i Weroniką, w okolicach Nowego Jorku. W Polsce jest tylko mój syn Michał - zdradziła aktorka w wywiadzie dla "Rewii".

Na co dzień Janowska mieszka wraz z mężem, Wojciechem Zabłockim, w dużym domu zaprojektowanym przez niego z myślą o całej rodzinie. Dzieci jednak szybko wyprowadziły się od rodziców, którzy zostali sami. Aktorka przyznaje, że często brakuje jej towarzystwa.

- A że jestem z natury gadatliwa, gadam sama z sobą. Najpierw pytam: - Dlaczego masz im za złe, że wyjechali i ciebie tu zostawili? I zaraz ich tłumaczę: - Przecież mówią teraz biegle w kilku językach. Twój wnuczek Tomek jest pierwszym matematykiem w klasie. Nie możesz mieć do nich żalu i myśleć tylko o sobie. Ale i tak jest mi smutno. Wtedy udaję się do mojej trumny - kontynuowała artystka.

Co aktorka określa mianem "trumny"?

– Tak nazywam miejsce, gdzie oglądam telewizję i zasypiam - dodaje.

W tym roku Janowska skończyła 89 lat, zapewnia jednak że ma zamiaru występować na ekranie do końca życia.

- Emerytura?! Ja nie wierzę, że mogłabym pójść na emeryturę. Bo pieniądze mnie wcale nie interesują. Praca przede wszystkim przynosi mi satysfakcję - zapewnia w wywiadzie dla "Super Expressu".

Czekamy zatem na kolejną produkcję z udziałem aktorki.