Kpili z polskich imigrantów. "Co ludzie powiedzą" z ostrzeżeniami

Popularny serial z lat 90. dostał ostrzeżenia przed obraźliwym językiem na jednej z platform streamingowych. W show żartuje się m.in. z polskich imigrantów.

Portal streamingowy zamieścił ostrzeżenia przed kilkoma odcinkami "Co ludzie powiedzą"
Portal streamingowy zamieścił ostrzeżenia przed kilkoma odcinkami "Co ludzie powiedzą"
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mirrorpix

18.05.2021 11:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Co ludzie powiedzą" to jeden z najpopularniejszych seriali z lat 90. Życie snobistycznej Hyacinthy Bucket, w którą wcieliła się Patricia Routledge i jej męża Richarda natychmiast zainteresowała widzów BBC One, gdzie emitowano show. Mimo upływu lat produkcja wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem.

Z tej okazji serial jest dostępny na popularnej platformie streamingowej BritBox, która jest współtworzona przez BBC i ITVplc i jest dostępna w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii. Okazało się, że przy kilku odcinkach "Co ludzie powiedzą" pojawiły się ostrzeżenia dotyczące obraźliwego języka.

"Co ludzie powiedzą" z ostrzeżeniami przed obraźliwym językiem

Jak podaje portal Metro.co.uk, jedno z ostrzeżeń pojawiło się podczas odcinka, w którym Hyacintha z mężem zatrzymują się w wiejskim domku swojej bogatej siostry i szwagra. W pewnym momencie główna bohaterka używa określenia: "quent as a £4 note", co w wolnym tłumaczeniu oznacza "bystry jak 4 funty".

Ostrzeżenie dotyczące obraźliwego języka pojawiły się także przy odcinku, w którym bohaterka wyśmiewa polskiego imigranta i kwestionuje jego prawo do mieszkania w Wielkiej Brytanii.

Rzecznik platformy wyjaśnił, że katalog w BritBox jest na bieżąco sprawdzany. - Na bieżąco przeglądamy i odświeżamy katalog w BritBox i dodajemy ostrzeżenia, gdy w programie występuje potencjalnie obraźliwy język, lub gdy pokazuje on pewne niestosowne dziś postawy. Chcemy po prostu zapewnić, że widzowie, którzy decydują się na oglądanie, otrzymali wcześniej odpowiednie wskazówki - przekazano w oświadczeniu.

Zobacz także: Kamil Bortniczuk obwinia Netflixa. Krzysztof Śmiszek komentuje

Komentarze (192)