Co dalej z Robertem Janowskim? W trudnych chwilach wspierają go bliscy
GALERIA
Od kwietnia nie powstają nowe odcinki teleturnieju i nie wiadomo, jak w przyszłości będzie wyglądał. Gdy Janowski dowiedział się, że TVP po przejęciu praw do programu chce zmienić jego formułę, oświadczył, że nie akceptuje rewolucyjnych zmian. W czerwcu pojawiły się plotki, że Robert Janowski został usunięty ze stanowiska prowadzącego. Spekulowano, czy ktoś go zastąpi i czy w teleturnieju pojawi się kilku gospodarzy. Co więcej, plotkowano o tym, że w programie mają się pojawić także pieśni patriotyczne. Jacek Kurski ze swojej strony zapewniał, że nikt nie chce zmieniać formuły programu. Z czasem pojawiało się tylko coraz więcej pytań, a negocjacje z TVP były niejasne. Sam prezenter przyznawał, że nie rozumie, jaką wizję teleturnieju ma stacja. Ostatecznie Robert Janowski właściwie nie wie, na czym stoi, czy zostaje w show czy ma rozważać nowe propozycje. Na szczęście w tym trudnym czasie może liczyć na wsparcie bliskich.
Trudna decyzja
Wspierają go bliscy
Tymczasem, jak informuje "Na żywo", negocjacje producenta z TVP jeszcze się nie zakończyły. Prezenter natomiast według ustaleń tygodnika ma dostawać już nowe propozycje zawodowe. Jednak perspektywa rozstania z ekipą, z którą tyle lat tworzył popularny teleturniej, napawa Janowskiego smutkiem. – Ja sobie poradzę. Żal mi tylko widzów, bo dostaję od nich mnóstwo maili i wsparcia – powiedział tygodnikowi. Na szczęście, zanim podejmie tę trudną decyzję, może liczyć na wsparcie rodziny.
Ma czas, by się zastanowić
Szczególnie dbają o niego żona Monika i córki z poprzedniego związku, Aniela i Tola. – Wiedząc, że Robert jest przygnębiony, w dzień ojca zabrały go do jednej z ulubionych restauracji. Chciały, by na chwilę zapomniał o smutkach – powiedziała "Na żywo" znajoma rodziny.
W takim towarzystwie prezenter z pewnością może choć na chwilę odłożyć zmartwienia na bok. Tym bardziej, że okres urlopowy jest w pełni, a Janowski ma zamiar go spędzić w ukochanych Borach Tucholskich. – Tam najlepiej odpoczywa, a w tym roku, obfitującym w stresy, naprawdę potrzebuje wyciszenia. Razem z żoną, która jest jego menadżerem, zastanowi się, co zrobić, jeśli nie uda mu się wrócić na plan "Jaka to melodia?" – dodała informatorka tygodnika.