Co dalej z Pajączkiem?
O problemach przy produkcji 4 części przygód Człowieka-Pająka mówiło się od pewnego czasu. Jednak nikt nie spodziewał się, że prace nad filmem, którego poprzednie części zarobiły grubo ponad 2 miliardy dolarów, zostaną zarzucone. Wiadomość gruchnęła przedwczoraj i dziś możemy już o niej pisać, jako pewniaku - ,,Spider-Man 4" nie powstanie.
13.01.2010 | aktual.: 29.10.2013 16:09
Lato z Pajączkiem
Poszło ponoć o terminy. Reżyser wszystkich 3 części serii, doceniany hollywoodzki rzemieślnik Sam Raimi, który sławę zdobył dzięki kultowemu horrorowi ,,Martwe Zło", stwierdził, że nie da rady zrealizować filmu w wyznaczonym terminie. Wytwórni bardzo zależało, by premiera miała miejsce latem przeszłego roku. W lecie wychodzą, bowiem najbardziej kasowe filmy, skierowane przede wszystkim do nastolatków. Raimi miał też powiedzieć, że stracił zapał do ,,Spider-Mana". Zaraz za tymi dwoma stwierdzeniami poszło to najważniejsze - w związku z tym Raimi, nie wyreżyseruje ,,Spider-Mana 4".
Słuchający tego szefowie Sony i Marvela byli w kropce. Z jednej strony seria, to kura znosząca złote jajka (każda z części kosztowała ok. 200 milionów dolarów, zarobiła zaś ponad 800), z drugiej jednak stało się tak głównie dzięki talentowi Raimiego, który doskonale wyczuł widza i stworzył widowisko z jednej strony niezwykle atrakcyjnie wizualnie, z drugiej zaś całkiem serio traktujące komiksowy oryginał. Raimiemu idealnie udało się wyczuć oczekiwania fanów. Jego ,,Spider-Man" był efektowny i szybki, ale jednocześnie prawdziwy. Bohater przeżywał rozterki moralne, ale nie był na tyle skomplikowany by odstraszyć nastoletniego widza.
W trudnej decyzji o porzuceniu tytułu, szefów obu korporacji utwierdził Tobey Maguire, odtwórca głównej roli. Aktor na wieść o odejściu Raimiego, także postanowił zrezygnować. Jak podaje serwis Deadline.com Maguire nie był rozgniewany ani rozczarowany. W oświadczeniu aktor stwierdza, że cieszy się, iż współtworzył 3 doskonałe filmy, na planie których nawiązał wiele przyjaźni.
Pająk w liceum
To ułatwiało sprawę. Seria z innym reżyserem i Spider-Manem nie miałaby już nic wspólnego z poprzednimi częściami. Nie było więc sensu jej ciągnąć. Ale pomimo odejścia obu sław ani Sony, ani Marvel, nie zamierzają rezygnować z tak dobrej marki.
Peter Parker powróci już w 2012 roku, w zupełnie nowej serii. Ma ona opowiadać historię superbohatera od nowa, a Spider-Man zostanie odmłodzony i wysłany do liceum. Nie padło jeszcze zbyt wiele nazwisk. Wiadomo tylko, że za scenariusz odpowiedzialni będą Jamie Vanderbilt, David Lindsay-Abaire i Gary Ross. Fanom komiksowych ekranizacji znane powinno być przede wszystkim pierwsze nazwisko - Vanderbilt pracuje obecnie przy ,,Straceńcach", wcześniej zaś napisał scenariusz do niezbyt udanego ,,X-Men Genesis: Wolverine". Plotkarskie gazety spekulują, że nowym Spider-Manem mógłby zostać Robert Pattinson - młodziutki gwiazdor ,,Zmierzchu". Film ma być też zrealizowany w technice 3D, co natychmiast napędziło plotki o tym, że reżyserować mógłby go James Cameron, który kiedyś już przymierzał się do scenariusza ,,Spider-Mana".
Życie toczy się dalej
A co dalej z Raimim? Plotki mówią, że podejmie się teraz wyreżyserowania ekranizacji popularnej gry ,,World of Warcraft". Zdaniem wielu analityków, twórca ,,Spider-Mana" byłby idealny do tak wielkiego przedsięwzięcia. Oby był to film wart tej całej awantury. Tuż przed wieściami o zamknięciu projektu krążyłby bowiem plotki, że przeciwnika Spider-Mana miałby zagrać doskonały John Malkovich. A to dawało podstawy by spodziewać się świetnego filmu.