Ciężarna Klaudia uwodzi Tomasza w "Rolnik szuka żony". "Masz piękne oczy i ładny uśmiech"
Spośród kilku kandydatek tylko trzy zostaną zaproszone na gospodarstwo, więc niewinna zabawa i niezobowiązująca rozmowa może okazać się istnym polem minowym! W przypadku Tomasza zadecydował... omlet.
Tomasz jest rolnikiem, który skończył już 40 lat, ma za sobą jedno nieudane małżeństwo, jest tatą dwóch córek. Zgłosił się do "Rolnik szuka żony", by dać sobie jeszcze jedną szansę na znalezienie miłości. Wśród listów nadesłanych do Tomasza znalazł się ten od Klaudii, wyjątkowej uczestniczki. Po raz pierwszy do programu zgłosiła się dziewczyna, która spodziewa się dziecka.
Tomasz nie ukrywał, że zainteresowanie ze strony dwukrotnie młodszej dziewczyny bardzo mu schlebiało. Jednak miał swoje wątpliwości. Zapytał Klaudię, czy zgłosiłaby się do niego do programu, gdyby nie była w ciąży. Odpowiedziała, że tak i chyba uwierzył, bo przeszła do kolejnego etapu, w którym mogli poznać się nieco bliżej.
Wciąż jednak w jego głowie czaiły się wątpliwości związane z sytuacją dziewczyny.
- Ta ciąża mi nie przeszkadza, ale ta niedomknięta sprawa z tym ojcem. Nie wiadomo, jak ta sprawa się potoczy. Będzie chciał np. wrócić do niej, albo ona do niego... - zwierzył się Marcie Manowskiej.
Do dalszego etapu wybrał cztery panie. Dwie z nich były obecne jedynie wirtualnie dzięki kamerkom internetowym, a Klaudia i Paulina siedziały razem z Tomkiem. Zabawa polegała na odpowiadaniu na pytania dotyczące codziennego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz zapytał np. o przepis na idealny omlet. Dwie panie podały swoje ulubione składniki, a Klaudia odpowiedziała, że idealny omlet "to ten zrobiony we dwoje". Gdy trzeba było skomplementować wybraną osobę, dziewczyna zwróciła się do rolnika mówiąc:
- Masz piękne oczy i ładny uśmiech.
Tymczasem Paulina dość otwarcie powiedziała, że nie lubi gotować. To spotkało się z niechęcią Tomasza. Gdy dokonywał ostatecznych wyborów, odesłał Paulinę z kwitkiem. Stwierdził, że zaważyła jej niechęć do kuchennych zajęć. Nie wiadomo, dlaczego nie zauważył, że to także nie jest mocna strona Klaudii. Myślicie, że ma swoją faworytkę?