Ciężarna Halejcio przeżyła koszmar. Odwiozła ją karetka na sygnale
Żadna matka nie chciałaby znaleźć się w skórze Klaudii Halejcio i przeżywać tego, co ona. Aktorka w 9. miesiącu ciąży trafiła na sygnale do kliniki. O wszystkim napisała na Instagramie.
28.05.2021 00:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Klaudia Halejcio jest już na finiszu. Gwiazda "Pierwszej miłości" i "Przepisu na życie" powinna urodzić najpóźniej w połowie czerwca. Z jej Instagrama wiemy, że 30-latka spodziewa się dziewczynki i będzie miała na Imię Nel. Ale to nie koniec "wieści z frontu". Aktorka otwarcie mówi o blaskach i cieniach ciąży. O zmęczeniu, bólu i łzach. "Nie zawsze jest pięknie" - wyznała dwa tygodnie temu.
Ostatni post Halejcio też jest słodko-gorzki i pokazuje, jakie stresy przechodzi przyszła mama. Aktorka wyznała bowiem, że na sygnale przewieziono ją we czwartek do kliniki. Powodem najprawdopodobniej było podejrzenie zbliżającego się przedwczesnego rozwiązania.
"Po dzisiejszym zwiastunie zbliżającego się porodu, jazdy na sygnale i zwiedzenia kliniki położniczej nareszcie mogę odsapnąć 🙈" - pisze Klaudia Halejcio, której najwyraźniej mimo wszystko nie opuszcza dobry humor.
W tym samym poście aktorka postanowiła skorzystać z okazji i pochwalić się wystrojem pokoju dzidziusia. Oczywiście przy okazji reklamując wnętrzarską markę.
"Aby jednak miło zakończyć ten niezwykle stresujący dzień... chciałam wam pokazać, co wybrałam do pokoiku naszego malucha. Może coś z tych rzeczy zainspiruje również przyszłe mamy. Jak wiecie, uwielbiam urządzać wnętrza, ale tutaj miałam nie lada wyzwanie! W końcu ma być to wyjątkowa przestrzeń dla najważniejszego człowieka w moim życiu 💜" - ekscytuje się aktorka.
W pokoju małej przeważają jasne kolory – biel, beże i delikatny róż. Halejcio postawiła na elegancki minimalizm i ekologiczne materiały. Dominuje drewno i tkaniny, a na ścianach można zobaczyć tapetę w delikatny roślinny print.
Całość wygląda bardzo efektownie i estetycznie. Choć wiadomo, że pojawienie się małej lokatorki raczej zweryfikuje kilka rzeczy.