"Chyłka" Remigiusza Mroza wkrótce w telewizji. Dzięki pisarzowi TVN zrobi milowy krok
Najbardziej płodny polski pisarz oznajmił światu, że już jesienią obejrzymy serial będący ekranizacją serii jego książek. Internauci zastanawiają się, która blond aktorka zagra mecenas Chyłkę. Tymczasem TVN podjął ryzykowną decyzję.
13.09.2018 | aktual.: 14.09.2018 07:22
Twórca idealnie szyty pod social media
W wieku 32 lat napisał więcej książek, niż statystyczny Polak przeczyta przez większość swojego życia. Liczba 28 robi wrażenie. Tym bardziej, że Remigiusz Mróz jest literackim świeżakiem patrząc na jego staż. Przygodę z pisaniem zaczął w 2013 r. „Wieża milczenia” może nie odniosła spektakularnego sukcesu, ale książka szybko zebrała grono fanów, którzy czekali na kolejne tomy. Mróz poszedł za ciosem i zaczął sypać z rękawa pomysłami, które sprawnie przelewał na ekran laptopa. Tak, dawniej byśmy powiedzieli na kartkę papieru, ale mamy 2018 r. Czasy się zmieniły, pisarze sporą część dnia spędzają w mediach społecznościowych, nie ustępując w niczym najpopularniejszym blogerkom.
Przełomowy w jego krótkiej karierze okazał się 2014 r., kiedy do księgarni trafiły aż trzy pozycje. Znając potęgę mediów społecznościowych, Mróz udzielił mnóstwo wywiadów portalom i blogom literackim. Okazało się to promocyjnym strzałem w dziesiątkę. Jego nazwisko zaczęło być coraz wyżej pozycjonowane w Google, zainteresowały się nim mainstreamowe media. Co w takim razie wyróżniało go na tle innych twórców?
Mróz jako doktor nauk prawnych, choć bez aplikacji i większego doświadczenia zawodowego, postanowił wykorzystać wiedzę wyniesioną z uczelni i wykreował kryminalny świat, w którym czasem bywa tajemniczym oprawcą, czasem nieugiętym śledczym. Komisarz Forst, Joanna Chyłka - czytelnicy pokochali jego bohaterów. Dodatkowo bycie prawnikiem, który pisze o "swoim" świecie, nakręca machinę autopromocji.
Dziś jego książki regularnie trafiają na listy bestsellerów. Można je kupić zarówno w Empikach, jak i przy okienkach Poczty Polskiej obok kalendarzy z przepisami kulinarnymi na każdy dzień czy encyklikami Jana Pawła II. Sprawni szperacze znajdą je też w hipermarketowych koszach z adnotacją "promocja – każda książka za 5 zł". To wszystko pozwoliło Mrozowi stać się krezusem polskiej literatury. Sam wielokrotnie wspominał w wywiadach, że mógłby już przejść na emeryturę i żyć z tego, co zarobił i zarobi w przyszłości. Jednak potrzeba pisania bierze górę.
Zresztą wokół jego tempa pisania pojawiło się wiele plotek. Część osób twierdzi, że Mróz korzysta z pomocy ghostwritera, pojawiły się też głosy, że nad książkami pracuje cały sztab twórców. Choć prawie 30 napisanych książek w wieku 32 lat robi wrażenie, nie jest to nic nadzwyczajnego na tle zagranicznych twórców, którzy mogą pochwalić się lepszymi statystykami. Zresztą nie chodzi tu przecież o wyścig zbrojeń. Pewne jest raczej to, że polskie piekiełko zawsze dorzuca węgla do pieca wszędzie tam, gdzie pojawiają się obok siebie: młody wiek, popularność i pieniądze.
Lepiej późno niż później
Przystojny twórca budzący kontrowersje, bijący rekordy popularności i kreujący świetnych bohaterów. Od dłuższego czasu coraz więcej osób zastanawiało się, kiedy Mróz trafi na ekrany. Bez znaczenia czy filmowe, czy telewizyjne. Wreszcie pisarz pochwalił się na Facebooku, bo gdzie indziej, że ruszyły zdjęcia do serialu "Chyłka", który opowie losy warszawskiej mecenas Joanny Chyłki znanej z kart jego powieści (w latach 2015-2018 zostało wydanych aż osiem tomów serii).
"Plotki krążyły z prędkością iks piątki...Pogłoski były donośne jak riffy Ironsów...A zatem najwyższa pora potwierdzić to, co najważniejsze...Ruszyły zdjęcia do serialu TVN z Chyłką! Do obejrzenia będzie już jesienią na player.pl" – napisał na Facebooku. Choć informacja rozpaliła fanów jego twórczości, większość osób zwróciło uwagę na drugą część wpisu dotyczącą odtwórczyni głównej roli.
"Kto wcieli się w rekina palestry, zmorę prokuratury i ciemiężycielkę Zordona? Podpowiedź: aktorka absolutnie wyjątkowa. Blondynka. I ktoś, na kogo sam stawiałem – ten typ przewijał się też często w Waszych castingowych zestawieniach."
W internecie szybko ruszyła giełda nazwisk. W końcu "pierwsza lepsza blondynka" nie jest godna roli Chyłki. Ktoś wspomniał o Barbarze Kurdej-Szatan, ktoś o Magdalenie Popławskiej, mocną kandydatką jest też Magdalena Cielecka. Warto przypomnieć, że Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, niedawno zdradził, że stacja pracuje nad nowym serialem z Małgorzatą Kożuchowską.
Czy to właśnie ona wcieli się w postać Joanny Chyłki? Być może. Jednego możemy być pewni, Remigiusz Mróz wkrótce odkryje wszystkie karty i wielce prawdopodobne, że nie obejdzie się bez suspensu, którym tak często bawi się na kartach swoich powieści.
Idzie nowe
Kiedy wszyscy zastanawiają się, kto zagra mecenas Chyłkę, bardziej istotne jest to, gdzie serial będzie można obejrzeć. Choć za jego produkcję odpowiada grupa TVN Discovery, "Chyłka" trafi na platformę Player.pl. To zatem pierwsza duża produkcja, która nie będzie emitowana na antenie TVN.
Czy to dobry ruch, kiedy filmowym i serialowym rynkiem VOD w Polsce rządzi Netflix i HBO? Nawet Showmax mimo ogromnych nakładów finansowych na promocję nie cieszy się wielkim zainteresowaniem. Większość osób, które zakładają darmowe konto na próbny okres, robi to wyłącznie dla jakiejś konkretnej produkcji i po czasie porzuca serwis. Podobnie jest z Playerem, który najczęściej służy do oglądania przeoczonych odcinków "Top Model" czy ulubionego serialu.
Nie znam twardych danych i nie zamierzam pisać, która platforma jest lepsza. Jedno jest pewne. Dość odważna decyzja TVN może okazać się sromotną porażką albo rozbić bank i wprowadzić serwis do streamingowej ekstraklasy. Mróz ma ogromny potencjał marketingowy, dlatego eksperyment może się udać.