Mąż nie chciał chudszej żony
Christina Phillips korzystała z pomocy psychiatry, ale mimo wszystko była w swojej walce osamotniona. Ani matka, ani mąż nie zamierzali jej dopingować. Dalej zamawiali do domu śmieciowe jedzenie i podsuwali je dziewczynie. Ze strony męża nie chodziło o zwykłe folgowanie swojemu fetyszowi.
- Nie podobało mu się, że jestem coraz bardziej samodzielna, że się uniezależniam od niego. Zdałam sobie sprawę, że cały czas skupiał się tylko na sobie, ja się dla niego nigdy nie liczyłam - stwierdziła Phillips.