"Chirurdzy": po śmierci bohatera fani wpadli w histerię. Teraz żądają jego powrotu
To musiało się tak skończyć. Twórcy amerykańskiej produkcji "Chirurdzy" uśmiercili głównego bohatera. Niestety, nie wszystkim przypadł do gustu pomysł scenarzystów. Fani serii zdążyli już złożyć petycję, w której żądają powrotu Dereka Shepherda, granego przez Patricka Dempseya. 20 tysięcy podpisanych serialowych "żałobników" czeka jednak rozczarowanie.
W 21. odcinku jedenastego sezonu serialu "Chirurdzy", który w Stanach został wyemitowany kilka dni temu, doszło do tragedii. Jeden z najbardziej lubianych przez widzów bohaterów pożegnał się z życiem, ginąc w wypadku samochodowym. Choć informacja o śmierci Shepherda, a w rezultacie o odejściu z produkcji Patricka Dempseya, może wydawać się nieprawdopodobna (ponoć w 2014 roku aktor podpisał kontrakt na kolejne dwa lata występów w amerykańskim hicie)
, to pomysłodawczyni serii nie pozostawia żadnych złudzeń.
- Derek Shepherd jest i zawsze będzie bardzo ważnym bohaterem - dla Meredith, dla mnie i dla fanów. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że powiem mu "żegnaj". (...) Jego strata będzie odczuwalna przez wszystkich. Teraz Meredith i cała rodzina "Chirurgów" wchodzi na nieznane terytorium, otwiera nowy rozdział w życiu. Jak powiedziałaby Ellis Grey, karuzela ciągle się kręci - napisała w specjalnym oświadczeniu Shonda Rhimes.
W wywiadzie dla "Entertainment Weekly" aktor przyznał, że ze smutkiem żegna się ze swoją postacią i ekipą serialu. Najbardziej żałuje jednak rozstania z serialową żoną, czyli Ellen Pompeo.
- Nasza współpraca, to była była magia, coś pięknego. Byliśmy jak prawdziwe małżeństwo. To już 10 lat i od początku było magiczne. Od początku czuliśmy chemię - powiedział.
Na wiadomość o śmierci bohatera równie emocjonalnie zareagowali fani produkcji. Wielu z nich nie wyobraża sobie dalszych losów chirurgów bez Dereka Shepherda. Nie trzeba było zresztą długo czekać na ich stanowczą reakcję. Widzowie postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i złożyli petycję, w której żądają przywrócenia bohatera do serialu. Autorzy wniosku żądają, aby śmierć neurochirurga okazała się jedynie snem lub halucynacją Dereka. Ich desperacja i rozpacz sięga do tego stopnia, że w grę wchodziłoby również... wskrzeszenie. Ponoć widzowie przymknęliby oko na fakt, że to dość nierealne rozwiązanie. Niestety, 20 tysięcy złożonych pod wnioskiem podpisów nie przekonało Shondę Rhimes. Twórczyni pozostaje nieugięta w swojej decyzji i nie przywróci aktora na plan.
Przypomnijmy, że ostatnio z "Chirurgami" pożegnali się m.in. Chyler Leigh (która grała Lexie Grey), T.R. Knight (występował jako George O'Malley) oraz Eric Dane (czyli serialowy Mark Sloan). Ich rozstania z produkcją również wywołały falę oburzenia wśród fanów serii.
"Minęło 5 minut odcinka, a "Chirurdzy" zrobili ze mnie emocjonalny wrak", "Rozbili moje serce na milion kawałków", "Chirurdzy" to serial, w którym lekarze ratują pacjentów, ale zabijają ich autobusy, i ciężarówki, i samoloty, i bomby, i uzbrojeni bandyci. I wszyscy giną - pisali pogrążeni w smutku fani, zadając sobie tylko jedno pytanie: kto będzie następny?