Cezary Łazarewicz wbił szpilę Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu

Cezary Łazarewicz, laureat konkursu "Książka Historyczna Roku", odniósł się do obecnej sytuacji w kraju. Przy okazji wbił szpilę zarówno Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu jak i PiS.

Cezary Łazarewicz wbił szpilę Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu
Źródło zdjęć: © PAP

18.11.2016 | aktual.: 18.11.2016 14:10

Rozstrzygnięto 9. edycję konkursu "Książka Historyczna Roku" o nagrodę im. Oskara Haleckiego. Jednym z laureatów konkursu został Cezary Łazarewicz, autor "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka". Choć uroczystość wręczenia statuetek odbyła się w siedzibie Telewizji Polski, a galę transmitowała TVP Historia, nie przeszkodziło to nagrodzonemu publicyście w skrytykowaniu PiS, który od prawie roku rządzi publicznymi mediami w Polsce.

- Chciałem napisać tę książkę dla swoich dzieci. O tym, na czym polegało w PRL kłamstwo i manipulacja, dlaczego władza wykorzystywała to kłamstwo i manipulację, żeby nam zawrócić w głowie. To jest trochę o wiecznych mechanizmach władzy. Nawet jak się ma radio, telewizję i prasę, to nie można ludziom zawrócić w głowach. Żaden lud tego nie kupi. Ludzie nie kupią kłamstwa - powiedział Łazarewicz, odbierając laury.

Przypomnijmy, że książka "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" opowiada o jednej z najgłośniejszych zbrodni czasów PRL. Świeżo upieczony maturzysta w maju 1983 roku został śmiertelnie pobity przez milicję. W czasie śledztwa i rozprawy władze PRL za wszelką ceną starały się odwrócić uwagę od milicjantów, próbując przerzucić odpowiedzialność na sanitariuszy i lekarzy. Autor książki odkrywa kulisy działań władz i wpływ, jaki na tuszowanie sprawy wywarli m.in. Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak czy Jerzy Urban.

Choć Łazarewicz w swoim wystąpieniu nie powiedział wprost, że ma na myśli Telewizję Polską oraz Polskie Radio, to trudno oprzeć się wrażeniu, że jest inaczej. Wystarczy choćby przypomnieć o masowych zwolnieniach z TVP oraz stronniczości i manipulacjach, jakich według wielu widzów, stacja dopuszcza się w swoich w programach informacyjnych (więcej na ten temat przeczytacie np. tutaj, tutaj i tutaj). Głośnym echem odbiła się także sprawa licznych zwolnień dziennikarzy radiowej Trójki. Powodem zakończenia współpracy z niektórymi z nich było najprawdopodobniej ich zaangażowanie w akcję #kogoniesłychać. W ramach solidarności z odsuniętymi od pracy, Małgorzatą Spór i Anną Zaleśą, pracownicy Trójki protestowali, zamieszczając na portalach społecznościowych czarno-białe zdjęcia z zasłoniętymi ustami. Fotografie podpisywano hasłem "Kogo nie słychać".

Zarząd Polskiego Radia wydał wówczas specjalne oświadczenie, w którym można przeczytać, że "wyraził sprzeciw wobec akcji podjętej przez kilkoro pracowników Programu Trzeciego, których celem jest dyskredytowanie Polskiego Radia, jako nadawcy publicznego i tworzenie jego fałszywego obrazu w świadomości społecznej".

W wyniku roszad pod koniec października br. po szesnastu latach współpracy z Programem III Polskiego Radia decyzję o odejściu podjął Michał Nogaś, dziennikarz znany z audycji poświęconej literaturze "Z najwyższej półki" czy "Radiowego domu kultury". W listopadzie br. dołączył do niego Damian Kwiek, który prowadził dwa programy: "Cyber Trójka" i "Puls Trójki". Wcześniej ze stacją rozstał się również Jerzy Owsiak oraz Marcin Zaborski, gospodarz "Salonu politycznego Trójki".

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (318)