Wysoki rachunek za sylwestrową noc
Pięciogodzinny koncert w rytmie Przebojów Europy, bo taki był motyw przewodni tegorocznej sylwestrowej zabawy we Wrocławiu, powstał przy współpracy miasta z telewizyjną Dwójką. Na imponującej, mierzącej 56 metrów szerokości i 16 metrów wysokości, scenie wystąpiło kilkanaście gwiazd polskiej i zagranicznej sceny muzycznej, a wśród nich m.in.: Bajm, Margaret, Natasza Urbańska, Donatan & Cleo, Patrycja Markowska czy Thomas Anders z Modern Talking. I choć tego wieczoru widzowie najczęściej wybierali właśnie ofertę telewizyjnej Dwójki, to zdaniem eksperta OPZZ, pieniądze które TVP wydała na imprezę, a konkretnie opłacenie gwiazd, zostały zmarnotrawione.
Krytyczną reakcję Piotra Szumlewicza wywołały najprawdopodobniej doniesienia "Faktu", który jako pierwszy ujawnił rzekome honorarium dla Beaty Kozidrak wysokości 155 tys. zł za około 30-minutowy występ. To głównie tej artystki, choć nie tylko, dotyczył list otwarty dziennikarza przesłany do władz TVP oraz do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.