Rozrywka"Celebrity Splash": Maciej Dowbor wciąż odczuwa skutki wypadku na planie programu

"Celebrity Splash": Maciej Dowbor wciąż odczuwa skutki wypadku na planie programu

Jak sam przyznał, zgodził się wystąpić w programie Polsatu, bo chciał "zrobić coś fajnego". W grę nie wchodziło zdobycie popularności, poklasku czy spory zastrzyk gotówki, ponieważ "ma dobrze płatną pracę". Niestety, dziennikarz nie zdążył zaprezentować widzom swojego talentu i skomplikowanych powietrznych akrobacji, bowiem tuż przed pierwszym odcinkiem doznał poważnej kontuzji szyjnego odcinka kręgosłupa i w rezultacie musiał zrezygnować z dalszego udziału w show.

"Celebrity Splash": Maciej Dowbor wciąż odczuwa skutki wypadku na planie programu
Źródło zdjęć: © AKPA

26.03.2015 | aktual.: 27.03.2015 07:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Maciek uderzył niefortunnie głową w taflę wody, skacząc z trampoliny. A ponieważ na początku nic nie czuł i jest typem sportowca fightera, nie przerwał treningu, tylko skakał dalej. Aż stracił przytomność, w nocy wymiotował i zabrała go karetka pogotowia do szpitala. Okazało się, że ma wstrząśnienie mózgu - powiedział pracownik Polsatu w rozmowie z "Super Expressem".

Joanna Koroniewska i Katarzyna Dowbor, które przestrzegały Macieja przed przyjęciem propozycji od produkcji "Celebrity Splash", z pewnością poczuły ulgę, gdy prezenter zrezygnował z udziału w show. Wciąż jednak martwią się o stan jego zdrowia. Nie jest bowiem tajemnicą, że dziennikarz wymaga opieki i wsparcia.

- Ma silne bóle głowy. To objawy wstrząśnienia mózgu, którego doznał, skacząc z 10-metrowej trampoliny. Nie wznowił jeszcze treningów, co go martwi, bo w maju ma pierwsze zawody triathlonowe - zdradził informator tygodnika "Na Żywo".

Jak potwierdziła Katarzyna Dowbor, wypadek jej syna do tej pory najbardziej przeżywa Koroniewska.

- Trudno się dziwić. Maciek musiał odpuścić, zrezygnować, to go boli, jak każdego sportowca, ale zdrowie jest najważniejsze. Musi wykazać się odpowiedzialnością i mądrością, ma przecież żonę i córkę Janinkę, która w sierpniu skończy sześć lat. Musi myśleć o rodzinie. (...) Na szczęście wszystko jest już dobrze. Niestety, w sporcie tak to bywa, że zawsze może coś się zdarzyć, łatwo o kontuzję. Syn bardzo chciał się pokazać, już po tym wypadku pragnął dalej skakać. Jest sprawny, silny, wysportowany i bardzo ambitny. Ale lekarz mu zabrania - wyznała prezenterka.

Obraz
© (fot. AKPA)
Komentarze (29)