Casey King był tak otyły, że nie mógł się umyć. Seks był abstrakcją

Casey King jest gwiazdą reality show "Family By The Ton" pokazującym codzienne zmagania amerykańskich rodzin z ich ekstremalną otyłością. Odkąd King wyszczuplał, jego życie stanęło wreszcie na nogach. Jako 35-latek po raz pierwszy uprawiał seks i teraz dzieli się swoimi wrażeniami.

Casey King w nowej, chudszej odsłonie
Casey King w nowej, chudszej odsłonie
Źródło zdjęć: © Instagram, Casey King

Casey King był przy kości już jako dziecko. W szkole średniej ważył 130 kg. Po maturze zaczął pracować w fast-foodach i przytył do 230 kg. Praca zaczęła go męczyć, więc ją rzucił i żył na garnuszku ojca.

- Będę jadł, aż umrę. Budzę się w południe i od razu myślę o jedzeniu. Potem telewizja, gry wideo i drzemka. I tak w kółko - opisywał swój dzień w programie "Family By The Ton".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W szczytowym okresie King ważył prawie 390 kg. Aby się umyć, wychodził na zewnątrz do specjalnie skonstruowanej wanny, bo prysznic w domu był dla niego za ciasny. Raz, kiedy chciał z niego skorzystać, zakleszczył się na dziewięć godzin.

- Ponieważ jestem większym facetem z fałdami, muszę się poruszać, prawie jak świnia, tarzać się i przewracać, aby umyć kolejne części ciała. To po prostu bardzo trudny proces - skarżył się przed kamerami.

Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.

W końcu King postanowił o siebie zawalczyć. Przeszedł operację zmniejszenia żołądka i trafił pod opiekę dietetyka. Teraz waży 110 kg i planuje zrzucić jeszcze 10. Zaczął nowe życie. Przede wszystkim umawia się z dziewczynami i w wieku 35 lat przeżył swój "pierwszy raz".

- To niewiarygodne. Dziewczyny są ładne, ładnie pachną. Dobrze się z nimi całować, spędzać z nimi czas, intymność jest wspaniała. Nawet nie wiedziałem, jak bardzo jestem głodny tych rzeczy - powiedział magazynowi TMZ po metamorfozie.

Casey King miał do tej pory sześć partnerek. Ciągle jeszcze krępuje się w sypialni i czasem do niczego nie dochodzi, bo brak mu pewności siebie.

- Seks jest bardzo intymny, bliski i odkrywczy, a ja jestem bardzo wrażliwy. Nie jestem w pełni zadowolony z mojego ciała, więc jeśli nie czuję się komfortowo, nie mogę nic zrobić. Uczucie jest, pragnienie jest tam, ale mojego umysłu po prostu nie ma - stwierdził smutno

King ma nadzieję, że w odzyskaniu samoakceptacji pomoże mu planowana operacja uśnięcia nadmiaru skóry, która po odchudzeniu zwisa z ramion, brzucha i klatki piersiowej.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)