Taka postawa to rzadkość. Katarzyna Glinka pojawiła się na ślubie byłego męża
"Czasami terapeuci pomagają się rozstać w zgodzie. My z Przemkiem rozstajemy się w przyjaźni" - mówiła w jednym z wywiadów Katarzyna Glinka. Wygląda na to, że gwiazda "Barw szczęścia" i ojciec jej starszego syna nie tyle rozstali się w zgodzie, ale i utrzymują bliskie relacje do dziś. Do tego stopnia, że aktorka pojawiła się ponoć na ślubie swojego eks.
Katarzyna Glinka raz stanęła na ślubnym kobiercu, choć niewiele brakowało, by małżeńską przysięgę złożyła po raz drugi. Pierwszym mężem aktorki znanej m.in. z telenoweli TVP "Barwy szczęścia" był Przemysław Gołdon, z którym po wieloletniej znajomości pobrała się w 2010 r. Dwa lata później na świecie pojawił się Filip, jednak już w 2015 r. media obiegła informacja o rozwodzie aktorki.
Dopiero po latach Glinka w jednym z wywiadów przyznała, że choć z byłym już małżonkiem szukali pomocy u specjalisty, terapia pomogła im w zasadzie rozstać się w przyjaźni. Mimo wsparcia psychologa gwiazda telewizji nie ukrywała, że rozwód był dla niej traumatycznym doświadczeniem, z powodu którego długo borykała się z poczuciem wstydu i krzywdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za każdym razem jednak ciepło i z szacunkiem wypowiadała się o ojcu starszego syna, podkreślając, jak angażuje się w jego wychowanie i to, że rozeszli się w pokojowej atmosferze.
- Czasami terapeuci pomagają się rozstać w zgodzie. My z Przemkiem rozstajemy się w przyjaźni [...] - mówiła w wywiadzie dla "Gali", a te deklaracje zdają się znajdywać potwierdzenie w ostatnich medialnych doniesieniach na temat aktorki i jej byłego męża.
Jak twierdzi portal ShowNews.pl, Przemysław Gołdon niedawno ponownie się ożenił, a jednym z gości na jego kolejnym ślubie była ponoć Katarzyna Glinka. Jak widać nie tylko z tej okazji byłemu partnerowi gwiazdy można tylko pogratulować.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.