Były dyrektor Jedynki zmiażdżył widowisko TVP. "G…. pomalowane na biało-czerwono"
Multimedialny pokaz "1920. Wdzięczni bohaterom" odbył się na stadionie PGE Narodowy w Warszawie i był transmitowany w TVP1. W mediach społecznościowych nie brakowało zachwytów, ale i ostrej krytyki, m.in. ze strony Jana Pawlickiego.
"1920. Wdzięczni bohaterom" było zapowiadane jako wyjątkowe widowisko aktorsko-muzyczne. W organizację wydarzenia włączyło się kilkudziesięciu artystów (Stanisława Celińska, Stanisław Sojka, Piotr Cugowski, Olga Szomańska, Mateusz Ziółko, Michał Kowalonek, Maciej Balcar czy Kasia Cerekwicka) - a także grupy rekonstrukcyjne. Budżet tego multimedialnego pokazu wyniósł aż 4 mln zł. Jan Pawlicki z pewnością nie jest zdania, że były to dobrze wydane pieniądze.
Pawlicki to scenarzysta i producent ("Misja Afganistan", "Historie lotnicze", "Maryjki"), a także dziennikarz z doświadczeniem zdobywanym w TVN (reporter), Discovery Historia czy TVP Info (wiceszef redakcji publicystyki). W latach 2013-2015 był związany z TV Republika, a od stycznia do lipca 2016 r. obejmował stanowisko dyrektora Programu 1 TVP. Swoje zdanie na temat jubileuszowego widowiska TVP1 przedstawił na Twitterze:
"Ten narodowy kicz idealnie wpasowuje się w gusta medialnych macherów dobrej zmiany. G.... pomalowane na biało-czerwony nadal jest g…em. Lubią cytować Herberta, ale nic z niego nie rozumieją. A zwłaszcza 'Potęgi smaku'" – napisał pod zdjęciem udostępnionym przez Tomasza Sakiewicza z "Gazety Polskiej".
Wulgarny wpis zdobył w komentarzach liczne poparcie, ale pojawił się też ostry sprzeciw na używanie takich słów w kontekście święta Polaków. Podobnie było w innych wątkach na ten temat na Twitterze.
Łukasz Sobolewski (TVP, Polskie Radio) z pewnością nie podziela zdania Pawlickiego i zwrócił uwagę na łzy artystki na scenie. Inni pisali wprost: "Niesamowite widowisko", "Oglądam z otwartą gębą. Coś pięknego!". Ale nie każdy podzielał taki entuzjazm.
"Koncert TVP według mnie nudny, przesycony zbędną muzyką, w nienaturalnej aranżacji, przyćmiewa rekonstrukcje historyczne" – krytykował merytorycznie jeden z widzów.