Buty Krzysztofa Ziemca i papierosy Hanny Lis. Internauci punktują wpadki Telewizji Polskiej
"Modowy skandal" w remizie
Ostatnia wizyta Beaty Szydło w programie "Gość Wiadomości" TVP wywołała prawdziwą burzę. Przeciwnicy pani premier potraktowali wywiad na tle wozu strażackiego jako próbę lansowania się na pracy strażaków, uważając to za kolejny błąd speców od wizerunku. Uwagę telewidzów przykuła jeszcze jedna wpadka z udziałem dziennikarza prowadzącego, Krzysztofa Ziemca.
Po emisji programu po sieci zaczęło krążyć zdjęcie Ziemca, który prowadząc wywiad miał ubrane brązowe, znoszone mokasyny. Internauci szybko podłapali modową wpadkę, wyśmiewając obuwie rozmówców niepasujące do eleganckich marynarek. Wszystko w myśl zasady: "Jak cię widzą, tak cię piszą."
*Dla jednych modowy skandal, dla innych burza w szklance wody. Nie da się jednak ukryć, że wywiad Ziemca z Szydło to ani nie pierwsza, ani z pewnością nie ostatnia wpadka na wizji TVP. *
Przejęzyczenia Hanny Lis
Autorką wielu pamiętnych wpadek w TVP jest Hanna Lis, która była przed laty związana z programami "Wiadomości" czy "Pytanie na śniadanie", a do września 2016 roku prowadziła "Panoramę".
Do historii przeszła m.in. jej rozmowa z ówczesnym kandydatem na prezydenta, Pawłem Kukizem, który nie mógł się nadziwić, że rozmawiająca z nim dziennikarka nie potrafi rozszyfrować skrótu JOW (jednookręgowe okręgi wyborcze).
Do innej wpadki na wizji z udziałem Hanny Lis doszło w trakcie wywiadu z Romanem Giertychem, kiedy rozmowa dotyczyła "formatu normandzkiego". Dziennikarka dwukrotnie "przejęzyczyła się", mówiąc "format norymberski".
- Zmęczenie zabija niekiedy koncentrację. Dziennikarz też człowiek, mam nadzieję, że państwo zrozumieją – tłumaczyła się Lis w rozmowie z serwisem "Wirtualne media".
Papierosy i "Kropka nad i"
Prowadząca program publicystyczny "Po przecinku" zaliczyła kolejną wpadkę, kiedy gościła prof. Adama Rotfelda i miała problem z przypomnieniem sobie jego nazwiska. Prawdziwym hitem internetu stało się jednak pożegnanie Hanny Lis, która kończąc "Po przecinku", powiedziała: "To był program 'Kropka nad i'. Do widzenia."
Wszystko to można oczywiście wytłumaczyć zmęczeniem czy roztargnieniem. Podobnie jak paczkę papierosów i zapalniczkę, które wylądowały kiedyś na stole przed dziennikarką "Panoramy", co oczywiście nie umknęło uwadze telewidzów.
Festiwalowe przekłamanie
Kolejna wpadka TVP, przez niektórych uważana za umyślne przekłamanie, dotyczyła tegorocznego Festiwalu w Cannes. W jednym z majowych wydań "Wiadomości" widzowie usłyszeli, że fabularyzowany dokument o św. Maksymilianie Kolbe "Dwie korony" to jedyny polski film pełnometrażowy pokazany na 70. Festiwalu w Cannes. Niestety, nie była to prawda.
- Po pierwsze polskich produkcji, bądź koprodukcji, które mają pokazy w Cannes, jest więcej. Po drugie "Wiadomości" zapomniały dodać, że "Dwie korony", owszem, są wyświetlane w Cannes, ale nie w konkursie głównym czy pomniejszych, ale na Marché du Film, czyli corocznych targach dla dystrybutorów – tłumaczył korespondent serwisu Film WP (czytaj więcej tutaj)
Francuski komik-terrorysta
Na początku czerwca "Wiadomości" TVP znów znalazły się pod ostrzałem krytyki. Powodem był materiał, który miał pokazać, jak muzułmanie obchodzą ramadan.
Częścią reportażu był klip, na którym agresywny mężczyzna rozbija butelki z winem i krzyczy: "Żadnego alkoholu w trakcie ramadanu". - Ten radykalny protest wyznawcy islamu zarejestrowano w jednym ze sklepów we Francji – informował lektor "Wiadomości", tymczasem okazało się, że wykorzystane nagranie było częścią skeczu francuskiego komika algierskiego pochodzenia (na zdjęciu).
Komik ma na Facebooku setki tysięcy fanów, zaś rzeczony klip wywołał burzę w sieci już przed dwoma laty. "Wiadomości" uznały jednak, że kontrowersyjny skecz idealnie nadaje się do przedstawianej tezy.
"Telewizor wyłączy się"
Nie od dziś wiadomo, że realizacja programów na żywo to wielkie wyzwanie, a czasami prosty przepis na katastrofę. Wielokrotnie przekonała się o tym Magdalena Ogórek, była kandydatka do fotela prezydenckiego, która w TVP Info prowadzi program "W tyle wizji".
Furorę w sieci zrobił Andrzej z Rybnika, który dzwoniąc do programu Ogórek zwrócił się do prowadzącej słowami:
Innym razem na wizji obok wizerunku Ogórek pojawił się niepokojący komunikat, rozpoczynający się od słów: "Telewizor zostanie wkrótce wyłączony". Techniczna wpadka realizatorów nie umknęła uwadze telewidzów, którzy odczytali to jako groźbę pod adresem prowadzących "W tyle wizji".
Umiesz liczyć? Licz na siebie
Kolejna wpadka realizatorów z TVP Info dotyczyła prezentacji jednego z sondaży, w którym przedstawiono stanowisko Polaków w sprawie przyjęcia uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Jak się okazuje, badanie przeprowadzone przez TVP Info mocno nagięło matematyczną rzeczywistość, gdyż po zsumowaniu odpowiedzi otrzymaliśmy 143 proc. I znowu, trudno powiedzieć, czy to zwykła pomyłka, czy świadome wprowadzanie w błąd (bardzo łatwe do zweryfikowania). Jednak dowody tego typu wpadek cały czas krążą po sieci i nie da się o nich łatwo zapomnieć.