Burzliwe życie Gabi Gold. O tym nie wiedzieli widzowie
Życie doświadczyło piękną Czeszkę
Gabriela urodziła się w Hawierzowie, niewielkiej miejscowości w pobliżu Cieszyna. I chociaż bez egzaminów dostała się na Uniwersytet w Ostrawie i do konserwatorium na wydział aktorstwa musicalowego, postanowiła jednak rzucić szkołę na rzecz muzycznej kariery. Choć ojciec wyrzucił ją za to z domu, po latach stwierdziła, że mu za to dziękuje, bo ruszyła na podbój świata. Z czasem stawała się coraz bardziej rozpoznawalna.
W 1997 roku została zaproszona do udziału w Międzynarodowym Festiwalu Miss Wakacji w Ustroniu Morskim, gdzie zauważył ją Tadeusz Drozda. Znajomość zaowocowała współpracą w programie "Herbatka u Tadka". Gabi Gold występowała w nim przez 20 lat. W międzyczasie widzowie mogli ją zobaczyć w takich programach, jak "Europa da się lubić" czy "Kabaretowy klub Dwójki".
Dowcipna showmanka
Po zakończeniu programu "Herbatka u Tadka" zdecydowała się kontynuować muzyczną karierę, głównie w Czechach, gdzie koncertowała z zespołem Lady M (później założyła własny zespół, Lady G.). W Polsce Gold nagrała też trzy płyty, pojawiała się też na koncertach, jak podczas Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, a obecnie współpracuje z katowicką stacją TV Silesia.
W życiu prywatnym nie miała powodów do śmiechu
Jednak pod uśmiechem skrywała rodzinne tragedie. Długo nie miała szczęścia w życiu uczuciowym. Od początku stawiała rodzinę i miłość na pierwszym miejscu. Jednak pierwsza próba stworzenia domu "na zawsze" nie udała się. Z Milanem, muzykiem, spędziła 6 lat. Na świat przyszła Gabriela. - Okazało się, że Milan nie jest tak wiernym facetem, jakbym sobie życzyła – cytowało piosenkarkę "Na żywo".
Dotknęła ją tragedia
Kolejny związek znów okazał się pomyłką. - Po rozwodzie spotkałam Marka. Muzyka i satyryka na dokładkę. Wielka miłość, ślub. Urodził się Marek junior. Jednak czas pokazał, że nie jesteśmy dla siebie stworzeni. I to małżeństwo się rozpadło – wspominała Gold. Później wydawało się, że w końcu znalazła prawdziwą miłość. W jej życiu pojawił się Michał, producent muzyczny. Para była razem pięć lat i w końcu postanowiła się zaręczyć. Niestety, już w trzy miesiące po zaręczynach wydarzyła się tragedia – ukochany zmarł na raka.
Znalazła szczęście
Dziś wokalistka ma już wszystkie dramaty i niepowodzenia za sobą. Wychowuje dwójkę dzieci – Gabriela ma już 20 lat, a Marek 15. Znalazła też szczęście u boku nowego ukochanego. Z obecnym partnerem, właścicielem Royal Czech Beer poznali się przed 8 laty w Pradze. Ona śpiewała, on był na widowni. - Nie sądziłam, że nasza znajomość przerodzi się w uczucie. Był jednak wytrwały, dawał mi do zrozumienia, że jestem dla niego ważna i naszą znajomość traktuje bardzo serio. Szanujemy swój odrębny świat i eliminujemy złe emocje. Nie tylko kochamy się, również przyjaźnimy. Chwalimy się nawzajem. W naszym domu ważna jest kuchnia. Cementuje rodzinę – podsumowała.