Brytyjska TV musiała przeprosić. To pokazali dzieciom przy śniadaniu
Brytyjska telewizja Sky przeprosiła za wyemitowanie odcinka "Gry o tron" w porze śniadaniowej. Do sytuacji doszło kilka dni temu.
Sky Atlantic 19 grudnia o godzinie 7:35 rano pokazało odcinek "Gry o tron", serialu, który doskonale znany jest z wulgarnego języka, scen o charakterze seksualnym i ostrej przemocy. Śniadaniowa pora nadawania sprawiła, że bez wątpienia mogli go oglądać nieletni. I to bezpłatnie, bo system ochronny opierający się na kodzie PIN był wyłączony.
Jak donosi RXTV, Sky tłumaczy się "usterką techniczną". Aktualizacja oprogramowania doprowadziła do "nadmiaru danych", co z kolei "spowodowało przedwczesne wyczerpanie pamięci w systemie". W efekcie zniknęła ochrona PIN. Stacja zapewniła widzów oraz Ofcom (organ nadzorujący media w Wielkiej Brytanii), że sytuacja się nie powtórzy. Przeprosiła przy tym klientów, dodając, że "nigdy nie miała zamiaru obrazić lub zdenerwować swoich widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Nie tylko Kosmala z Lichtmanem. Kłótnie nad grobem
Ofcom twierdzi, że od godz. 5:30 rano do 21:00 brytyjska telewizja nie może pokazywać materiałów nieodpowiednich dla dzieci. W tym konkretnym przypadku Sky naraziło osoby niepełnoletnie na obejrzenie odcinka "Gry o tron", w którym pełno było przekleństw w rodzaju "je...ć" czy "ci...a". Bez wątpienia dla wielu osób musiał to być niecodzienny widok.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Wednesday", czyli najpopularniejszym serialu Netfliksa ostatnich tygodni, najlepszych (i najgorszych) filmach świątecznych oraz przeżywamy finał 2. sezonu "Białego Lotosu". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.