Brodzik: nie będę udawała starszej niż jestem
**O serialu "Dom nad rozlewiskiem" napisano i powiedziano już wiele. A co o swojej roli sądzi Joanna Brodzik, która wraca na ekrany po dłuższej przerwie?**
Brodzik zdradza kulisy
Trochę kulis swojej postaci zdradza w wywiadzie dla "Świata Seriali".
Znajomość książki
Brodzik opowiada, że wcześniej znała historię książkową ,a nawet z Małgorzatą Kalicińską, autorką razem współpracowały.
Ulepszona kopia
Otrzymanie propozycji zagrania takiej roli było więc naturalnym prezentem dla aktorki ,z którego jest niezmiernie zadowolona. Nie znaczy to jednak, że będzie w pełni wierna oryginałowi literackiemu.
Bez udawania
- Małgosi serialowej dam moją fizyczność. Nie staram się udowadniać, że jestem osobą czterdziestoparoletnią - opowiada w wywiadzie dla dwutygodnika Brodzik.
Problemy 30-latki
Aktorka dodaje, że w wieku trzydziestu kilku lat również można mieć problemy w życiu, w poszukiwaniu pracy, a kryzys rozbija małżeństwo.
Elementy nie tylko z książki
Postać ma być zbudowana nie tylko z elementów znanych z książki, ale także obserwacji z życia. - Tworzę Małgosię na bazie własnych doświadczeń - wyjaśnia Brodzik.
Marzenia kobiet
Małgosia ma mieć wielką siłę, choć wiele brakuje jej do ideału. Akt odwagi zmieni jej życie, co ma być prezentacją marzeń nowoczesnej współczesnej kobiety.
Mniej seksu
Widzowie mają poznać Małgorzatę w trudnym momencie jej życia. W przeciwieństwie do powieści ma być mniej seksu.
Narodziny krowy
Główną rolę oprócz bohaterów mają odgrywać Mazury i ich lokalny koloryt. Pojawią się w nich narodziny krowy i tajemnicza zbrodnia w lesie. Tego w powieści również nie znajdziemy.