Burzliwy romans z Photoshopem
Lista afer i skandali z udziałem Britney Spears jest naprawdę długa. Pamiętacie, jak pod koniec zeszłego roku wokalistka wystąpiła na koncercie w ramach show "Piece of Me"? To, że fani nie mieli okazji posłuchać swojej idolki na żywo - widowisko odbyło się z playbacku - było akurat najmniejszym zaskoczeniem. Chyba nikt nie spodziewał się, że piosenkarka postanowi podrasować swoje kształty w niezwykle mało dyskretny sposób. Nie trzeba było się wielce przypatrywać, aby dostrzec domalowany zarys mięśni na brzuchu gwiazdy. Sztuczny sześciopak wyglądał naprawdę komicznie. Ale to nie koniec wpadek.
Wokalistka ma na koncie jeszcze wiele gaf. Te najgłośniejsze dotyczą przeważnie jej zamiłowania do mocnego retuszowania swoich zdjęć. I nie ma różnicy, czy fotografia trafi na okładkę płyty, czy na Facebooka. Igranie z Photoshopem jeszcze nigdy nie wyszło jej na dobre. W zamian zawsze mogła liczyć na pomoc "życzliwych" współpracowników, którzy zupełnie "przypadkowo" publikowali w internecie zdjęcia z sesji przed i po obróbce komputerowej. Jeśli myślicie, że na tym zakończyła się niechlubna lista jej porażek w show biznesie, to jesteście w błędzie. Jak się okazuje, te najbardziej kompromitujące wciąż jeszcze były przed nią...