Britney Spears udawała, że jest dziewicą. Pierwszą ciążę usunęła

Britney Spears zaczęła profesjonalną karierę jako ośmiolatka od występów w teatralnych musicalach, programów dla dzieci i reklam. Z jednej strony mogła realizować swoje marzenia o śpiewaniu i sławie, a z drugiej czuła się wykorzystywana przez rodziców, szczególnie przez ojca, który ostatecznie ubezwłasnowolnił ją już jako dorosłą kobietę.

W pamiętnikach "The Woman In Me" przyznała, że jej rodzina jest naznaczona traumą od pokoleń. Babcia ze strony ojca, która straciła dziecko ledwie trzy dni po porodzie, została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym. Pogrążona w depresji Emma Jean Spears zastrzeliła się nad grobem noworodka.

Ojciec Britney był alkoholikiem, jej dzieciństwo upływało w atmosferze ciągłych awantur rodziców. Muzyka była dla niej ucieczką, ale szybko okazało się, że została zamknięta w złotej klatce. To inni decydowali za nią, także w najbardziej intymnych kwestiach.

Decydenci z branży muzycznej wymyślili dla Britney Spears wizerunek seksownej dziewicy. Przepełnione zmysłowością teledyski do "Hit Me Baby One More Time" i "Oops, I Did It Again" budziły mnóstwo kontrowersji, ale ta seksualizacja młodej dziewczyny znakomicie się monetyzowała. Sama wokalistka czuła się zdegustowana.

"Zaczęłam zauważać coraz więcej starszych mężczyzn na widowni. Przerażało mnie, jak na mnie patrzą. Byłam dla nich wcieleniem erotycznych fantazji o Lolicie. [...] A dziennikarze byli zainteresowani tylko moimi cyckami" - wspominała w autobiografii.

Spears była reklamowana jako dziewica nawet, kiedy osiągnęła już pełnoletność i żyła z Justinem Timberlake. Oboje powtarzali, że czekają z seksem do ślubu. Tymczasem piosenkarka swój pierwszy raz przeżyła w wieku 14 lat i mieszkając z Justinem, wcale nie miała osobnej sypialni.

Prawda wyszła na jaw w nieprzyjemnych okolicznościach. W 2002 r. Timberlake pojawił się w programie "The Star & Buc Wild Morning Show". Gospodarz programu nie był subtelny.

- Chcę ci zadać tylko jedno pytanie: "Czy piep...ś Britney Spears? Tak czy nie?" - dociekał.

- O rany. Ok, robiłem to! - odparł gwiazdor.

Britney Spears poznała Justina Timberlake jako 11-latka w telewizyjnym "Klubie Myszki Miki". Zaczęli się umawiać na randki w 1999 r., a rok później wokalistka zaszła w ciążę.

"To była niespodzianka, ale dla mnie to nie była tragedia, bo kochałam Justina i chciałam założyć z nim rodzinę. Justin nie był zadowolony. Powiedział, że nie jesteśmy gotowi na dziecko, że jesteśmy o wiele za młodzi. Zgodziłam się na aborcję, chociaż tego nie chciałam" - opowiadała w książce.

Nikt nie mógł się o tym dowiedzieć, więc zabieg przeprowadził zaufany lekarz w ich domu.

"Płakałam i szlochałam. Trwało to godzinami i nie pamiętam, jak to się skończyło, ale 20 lat później wciąż czuję tamten ból i strach" - wyznała Spears.

Ukochany brzdąkał coś w tym czasie na gitarze, chcąc osłodzić straszne chwile swojej dziewczynie. Potem regularnie ją zdradzał, aż w końcu po dwóch latach zerwał przez SMS-a.

"To koniec" - zakomunikował zwięźle.

Po rozstaniu z Justinem Timberlake Britney Spears zaliczyła przelotny romans z Colinem Farrellem, a w 2004 r. wzięła ślub po pijaku, w Las Vegas, z przyjacielem z dzieciństwa Jasonem Alexandrem. Rozwiodła się z nim po 55 godzinach.

W tym samym roku wyszła za mąż za Kevina Federline'a, z którym doczekała się dwóch synów. Po pewnym czasie muzyk stracił zainteresowanie żoną. Rozwiedli się po trzech latach jako śmiertelni wrogowie. Federline chciał odebrać Spears dzieci. Przetrzymywał je i nie pozwalał na spotkania z mamą. Piosenkarka zrobiła wtedy coś, co zapoczątkowało jej ubezwłasnowolnienie.

"Poszłam do salonu fryzjerskiego i zgoliłam wszystkie włosy. Wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę. Nikt jednak nie chciał zrozumieć, że po prostu postradałam zmysły z żalu. Moje dzieci zostały mi odebrane. [...] To był desperacki ruch zdesperowanej matki" - opisywała tamto zdarzenie.

W styczniu 2008 r. do domu Britney wtargnął specjalny oddział policyjny SWAT, bo Federline zgłosił, że uprowadziła dzieci. Spears zamknęła się z nimi w łazience. Po szybkiej akcji została przewieziona do szpitala psychiatrycznego.

"Jedyne, czego byłam winna, to desperackiej próby zatrzymania własnych dzieci jeszcze przez kilka godzin, żeby się nimi nacieszyć" - stwierdziła smutno.

Wkrótce potem Britney Spears została ubezwłasnowolniona prawnie przez własnego ojca i menedżera. Nie mogła dysponować swoim majątkiem, korzystać swobodnie z telefonu i internetu, prowadzić samochodu. Kontrolowano każdy aspekt jej życia, także ten najbardziej intymny. Zmuszono ją do założenia wkładki domacicznej, żeby nie zaszła w ciążę. Jej ojciec Jamie jasno wyłożył istotę sprawy.

"'Teraz to ja jestem Britney Spears. To ja dyktuję warunki" - cytowała go we wspomnieniach.

Artystka nie ma wątpliwości, że jej niewolnictwo służyło tylko jednemu: "Chodziło o skok na moją kasę". W 2019 r., kiedy artysta odmówiła kontynuowania koncertów, została umieszczona w zakładzie zamkniętym, gdzie podawano jej lit.

"Działał jak narkotyk, którego nie chciałam ani nie potrzebowałam, a który sprawia, że stajesz się niezwykle powolna i ospała. Czasami nie wiedziałam, gdzie jestem, a nawet kim jestem. [...] Zaczęłam się zastanawiać, czy chcą mnie zabić" - zwierzyła się w autobiografii.

Paradoksalnie Britney Spears nie raz powtarzała publicznie, w okresie swojego ubezwłasnowolnienia, że jest szczęśliwa. Wielu ludzi nie mogło zrozumieć, dlaczego się nie buntowała.

"Jeśli pytacie, dlaczego się na to godziłam, jest jeden bardzo prosty powód. Zrobiłam to dla moich dzieci. Ponieważ grając zgodnie z zasadami, które zostały mi narzucone, mogłam widywać się z moimi chłopcami" - wyznała piosenkarka.

Przełom nastąpił, gdy Spears uświadomiła sobie, że nie jest sama. Oddolna akcja jej fanów "Uwolnić Britney" przywróciła jej wiarę, że nie jest sama i walka o siebie ma sens. W listopadzie 2021 r., po długiej batalii sądowej, odzyskała prawdziwą wolność.

2 grudnia Britney Spears skończyła 42 lata. Jej trzecie małżeństwo z Samem Asghari skończyło się po 14 miesiącach. Dziecko, którego się spodziewali, poroniła. Obecnie jest singielką.

Niektórzy fani są zaniepokojeni jej skłonnością do ekshibicjonizmu i roznegliżowanymi fotkami, publikowanymi w mediach społecznościowych. Pytają o jej zdrowie psychiczne.

"Wiem, że wiele osób nie rozumie, dlaczego uwielbiam robić sobie zdjęcia nago lub w nowych sukienkach. Myślę jednak, że gdyby fotografowano kogoś tysiące razy, szturchano go, żeby pozował ku uciesze innych, to zrozumiałby, jak wiele radości czerpię z pozowania w sposób, który jest całkowicie pod moją kontrolą. I jak seksownie się czuję, kiedy mogę pochwalić się swoim ciałem na własnych warunkach" - skomentowała Britney Spears.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.