Rozrywka"Bravo" pod lupą PiS. "Promują bardzo miernych idoli, a zupełnie pomijają polską kulturę"

"Bravo" pod lupą PiS. "Promują bardzo miernych idoli, a zupełnie pomijają polską kulturę"

Czyżby czekała nas kolejna rewolucja? PiS chce nie tylko przeprowadzić dekoncentrację mediów, ale również poddać je repolonizacji. Na pierwszy ogień pójdzie magazyn "Bravo", bowiem czasopismo "neguje wartości wyznawane w naszym kraju".

"Bravo" pod lupą PiS. "Promują bardzo miernych idoli, a zupełnie pomijają polską kulturę"
Źródło zdjęć: © Bravo

02.08.2017 | aktual.: 02.08.2017 12:45

PiS zamierza wpajać młodzieży odpowiednie wartości i uczyć ją patriotyzmu. Zakłada również, że młodzi Polacy zmienią swoje zainteresowania i porzucą czytanie czasopism, które "pomijają polską kulturę". To właśnie dlatego, oprócz planowanej jesienią dekoncentracji mediów, ma również zostać przeprowadzona ich repolonizacja. Jednym z magazynów, który już trafił pod lupę partii, jest "Bravo". Dlaczego akurat to pismo? PiS uważa, że to własnie lifestylowe i młodzieżowe gazety kształtują obecnie poglądy młodego pokolenia Polaków.

- Czasopisma dla młodzieży negują wartości wyznawane w naszym kraju i propagują światopogląd właściwy dla środowisk bardzo liberalnych obyczajowo. Promują bardzo miernych idoli, a zupełnie pomijają polską kulturę - powiedział Paweł Lewandowski, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, w wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność".

Nie wszyscy jednak są przekonani do pomysłu PiS. Medioznawca prof. Wiesław Godzic zupełnie nie wierzy w to, aby przeprowadzona przez polityków reforma okazała się sukcesem.

- To nie jest pierwsza propozycja PiS. To są takie humbugi, wrzutki. Nie wierzę w to, żeby PiS zrobiło solidną reformę, dlatego że oni są nieudacznikami, jeśli chodzi o media. Dzisiejsze media wymagają partnerstwa, a PiS nie chce mieć partnerów, chce żeby mu się ludzie podporządkowywali. Dlatego te założenia, o których mówią są śmieszne. Kto miałby np. tworzyć kontent dla pism młodzieżowych, czy lifestylowych? (...) Prasa upada. Jeśli myśleliby perspektywicznie, to mówiliby wyłącznie o social mediach i internecie, a na to zupełnie nie mają pomysłu. Zapewne PiS chciałoby wprowadzić jakiś system zakazów i nakazów, pewnie państwo będzie miało prawo pierwokupu jakichś tytułów, ale wtedy Unia Europejska da nam popalić - ocenił Godzic w rozmowie z naTemat.

Obraz
© Bravo
Zobacz także
Komentarze (13)