Brat Marii Zduńskiej wraca do Polski!
Stało się! Michał Łagoda wraca do Polski.
Malgorzata Pieńkowska, Paweł Okraska
Malgorzata Pieńkowska, Paweł Okraska
Od dawna odbierali bowiem dyskretne sygnały zapowiadające przybycie gościa zza Oceanu. W końcu kto jak nie Michał mógł dbać na odległość o grób ojca i przysyłać pieniądze na jego utrzymanie? I któż inny mógł chcieć nawiązać kontakt z Marysią Zduńską, jak nie jej własny brat?
Paweł Okraska
Pozostaje jednak pytanie, dlaczego Łagoda postanowił wrócić do Polski? Co go do tego skłoniło? Miłość, interesy...?
Paweł Okraska
Na temat motywów powrotu najwięcej powiedzieć może z pewnością Paweł Okraska, czyli serialowy Michał Łagoda:
„Gdy wraca się do serialu, w tytule którego jest słowo miłość, na pewno chodzi właśnie o miłość. Michał już był bardzo blisko, ponieważ odnalazł w Stanach kobietę marzeń, przy boku której czuł się dobrze. Niestety okazało się, że bogaty mężczyzna nie zawsze trafnie umie ulokować swoje uczucia. Zranione uczucia kierują jego myśli do miejsc, w których kiedyś choć przez chwilę czuł się szczęśliwy, do Polski”.
Paweł Okraska
Na planie serialu mogliśmy stwierdzić, że Michał - przynajmniej zewnętrznie - przeszedł metamorfozę.
Paweł Okraska
Elegancki płaszcz, klasyczny garnitur, krawat i modne okulary - to niewątpliwie atrybuty sukcesu. Czym Michał zajmował się za Oceanem?
Paweł Okraska
„Po nieudanym związku z Małgosią – mówi aktor – Michał rzucił się w wir pracy. Pracował w branży komputerowej. Zaczynał właściwie od zera. Doszedł do dużych pieniędzy, ale okazało się, że to go nie uszczęśliwiło. Po wspomnianym zawodzie miłosnym, sprzedaje wszystko i postanawia powrócić do kraju swego ojca do małej, przytulnej Grabiny”.
Malgorzata Pieńkowska, Paweł Okraska
Wielbiciele serialu zadawać będą sobie jeszcze wiele pytań. Podobno "stara miłość nie rdzewieje". W takim razie czy Łagoda będzie się starał odzyskać Małgosię? Paweł Okraska uważa, że „po trudnych doświadczeniach życiowych zarówno Michał i Małgosia w sposób dojrzalszy patrzą na świat i z pewnością znajdą jakąś płaszczyznę porozumienia, być może będzie to tylko przyjaźń...”.