Brat Kamila Durczoka wciąż z nim rozmawia. "Nie potrafię tego wytłumaczyć"
Minął rok i cztery miesiące od przedwczesnej śmierci dziennikarza Kamila Durczoka. Jego brat przyznaje, że często jeździ na cmentarz.
28.03.2023 | aktual.: 28.03.2023 09:18
Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 r. w szpitalu w Katowicach. Miał zaledwie 53 lata. Jako oficjalną przyczynę jego śmierci podawana jest przewlekła choroba i zatrzymanie krążenia. Został pochowany na rodzinnym cmentarzu w tym samym mieście.
Brat dziennikarza Dominik Durczok wspominał, że Kamil bardzo źle się poczuł w niedzielę, 14 listopada. Następnego dnia przebywał u swojej mamy. "To ona zadzwoniła do mnie, żeby powiedzieć, że z Kamilem się źle dzieje. Zastałem go w kałuży krwi, krwotok był ogromny. Odwiozłem go do szpitala na Ligocie. Był bardzo osłabiony. Zdążyliśmy sobie tylko powiedzieć: 'Trzymaj się'", opowiadał.
Rodzina i przyjaciele dbają o grób dziennikarza. Płyta lśni czystością, a obok stoi bukiet świeżych kwiatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z "Super Expressem" Dominik Durczok przyznał, że często odwiedza grób i wciąż rozmawia z bratem. - Grób Kamila odwiedzam często. Kiedy przejeżdżam, wstępuję tam na dwie, trzy minuty pogadać i jadę do domu. Nie wiem, z czego to wynika. Nie potrafię tego wytłumaczyć.
6 marca Kamil Durczok obchodziłby 55. Urodziny.