Bożena Dykiel ostro o prezydencie Bronisławie Komorowskim
None
Aktorka zaatakowała prezydenta w programie TVP
Aktorka zaatakowała prezydenta w programie TVP
Styl prezydentury, jaki prezentuje Bronisław Komorowski, zdecydowanie nie budzi entuzjazmu Bożeny Dykiel. Znana z kontrowersyjnych wypowiedzi aktorka nie przebierała w słowach na antenie TVP. Poproszona o ocenę pięciu lat Komorowskiego w Pałacu Prezydenckim, wyliczała największe błędy obecnej głowy państwa. Jak zasugerowała, Bronisław Komorowski w bardzo nietypowy sposób okazuje miłość do ojczyzny i narodu.
- Według prezydenta patriotyzm polega na tym, że razem ze swoją formacją grabi nas, Polaków. Bo czym można nazwać afery z OFE, wiek emerytalny, 67 lat, zabranie twórcom kultury 50 proc. zysku, a wiadomo jak pracujemy, od Sasa do Lasa - mówiła w programie "Świat się kręci". Aktorka podawała kolejne przykłady, świadczące o tym, że rządzący i organy państwa nie dbają o rodaków.
- Policja, która nie strzeże nas, tylko na nas poluje, miasta, gdzie nie można zaparkować, ponieważ miasta są miastami słupków, które produkuje - podejrzewam - szwagier itp., itp. - wymieniała.
Jeszcze mocniej Dykiel wyszydziła politykę zagraniczną Komorowskiego, a zwłaszcza nasze relacje z Rosją.
Aktorka zaatakowała prezydenta w programie TVP
Kiedy zaproszony do tej rozmowy dziennikarz "Rzeczpospolitej" Andrzej Stankiewicz stwierdził, że Bronisław Komorowski "popełnił grzech naiwności", wierząc, że Rosja się zmieni, szyderczy śmiech Bożeny Dykiel rozległ się w studiu.
- Jeżeli historyk wierzy w Rosję, to jakim on jest historykiem? - pytała, nawiązując do wykształcenia prezydenta.
Aktorka ma nie najlepsze zdanie nie tylko o urzędującym prezydenci, ale i Platformie Obywatelskiej, która rządzi w Polsce od 7 lat.
- Ta formacja grabi nas obywateli, nie dając im parasola ochronnego. Nie dba o nas, i ja to widzę począwszy od małych dzieci - zauważyła, powołując się na przykład swojego wnuka i ostatniej reformy szkolnej. Jak podsumowała, nasi rządzący to "ludzie, którzy nie kochają Polaków". Na koniec z ust aktorki oberwało się też byłemu premierowi, Donaldowi Tuskowi.
Aktorka zaatakowała prezydenta w programie TVP
- Siedem lat kombinował, jakby czmychnąć do Brukseli, po tym bałaganie, jaki tu zostawił- grzmiała na antenie.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy gwiazda budzi kontrowersje swoimi odważnymi słowami. Ostatnim razem o Bożenie Dykiel było głośno, kiedy skrytykowała TVN i to na antenie śniadaniowego magazynu tej stacji. Stwierdzenie, że "TVN 'pożydził'" pieniędzy na publikację kalendarza, wywołało w sieci burzę (zobacz: Ostre słowa Bożeny Dykiel)
.
Jak widać, Bożena Dykiel jest nieustraszona i nie boi się nikogo, ani prezydenta, ani pracodawcy.
KM/KJ