Boska uczta "Królów Metalu" na warszawskim Torwarze
Muzyczne show na najwyższym poziomie
None
Spektakularny muzyczny pokaz pełen decybeli, niesamowitej energii oraz solidnej dawki metalu - tak w skrócie podsumować można sobotni występ Manowar w warszawskiej hali Torwar. Ten wieczór bez wątpienia na długo pozostanie w pamięci polskich Manowarriors, którzy po raz drugi w historii mieli okazję zobaczyć Amerykanów w Polsce.
Sobotni koncert w Warszwie odbył sie w ramach europejskiej odsłony trasy koncertowej "Gods And Kings World Tour 2016", promującej trzynasty studyjny album zespołu "Kings Of Metal MMXIV", a także przypominającej utwory z kultowego krążka "Gods of War". Kilkutysięczna publiczność zgromadzona na warszawskim Torwarze mogła usłyszeć najpopularniejsze utwory z tych dwóch albumów, jak również wiele innych kultowych kompozycji, powstałych na przestrzeni 35 lat aktywności scenicznej. Klasycznie, nie zabrakło również niespodzianek. Jednym z bardziej sentymentalnych momentów wieczoru, było wyświetlenie na ekranach zdjęcia, zmarłego niedawno, Lemmy'ego Kilmistera.
Joey DeMaio, Karl Logan, Donnie Hamzik oraz Eric Adams zaserwowali polskiej publice niespełna dwugodzinny set utworów, wśród których znalazły się m.in. legendarne: "Kings of Metal", "King of Kings", "Call to Arms", "Manowar", "The Dawn of Battle" oraz "The Sons of Odin". Muzyczny spektakl dopełniły imponujące wizualizacje oraz filmy wideo, prezentujące starożytną krainę mroku. Całość stworzyła imponujący spektakl, rodem z ze świata fantasy oraz greckiej mitologii.
- To było doskonałe muzyczne show pod każdym względem. Joey DeMaio wraz z zespołem po raz kolejny udowodnili, że za świetną kreacją sceniczną stoi doskonały, muzyczny kunszt. Cieszymy się, że Manowar po raz drugi przyjęli nasze zaproszenie do Polski. Mamy nadzieję, że na kolejny koncert polskim fanom nie przyjdzie czekać długo -- podsumował koncert Mateusz Pawlicki z agencji koncertowej Prestige MJM, która była organizatorem wydarzenia.
Zespół dowodzony przez legendarnego basistę Joey'a DeMaio zdobył niezliczoną ilość nagród, odbył ponad 35 międzynarodowych tras koncertowych, występując na największych festiwalach metalowych na całym świecie. Nic więc dziwnego, że polscy fani długo nie pozwolili zejść muzykom ze sceny.
16 stycznia w warszawskiej hali Torwar zespół Manowar po raz kolejny udowodnił, że wpisanie go przed laty do Księgi Rekordów Guinessa oraz mianowanie "najgłośniejszą kapelą świata" jest aktualne nawet po 30 latach!