Bohaterowie "Lombardu" potrzebują pomocy. Ruszyła zbiórka pieniędzy

Karolina Stankiewicz w recenzji "Lombardu" pisała: "Film Kowalskiego sprawia, że ma się ochotę natychmiast wyruszyć do Bytomia, by przetrząsnąć półki z tymi wszystkimi rupieciami. By poznać właścicieli, poczuć klimat tego miejsca. To jednak nie będzie możliwe dla klienta z zewnątrz, bo cała magia filmowego lombardu polega na tym, że stał się on centrum spotkań lokalnej społeczności. Jest jednocześnie poradnią, pośredniakiem, MOPS-em i domem kultury. Pytanie tylko, jak długo właściciele będą w stanie to ciągnąć".

Dziś już wiemy, że życie napisało dla bohaterów "Lombardu" dalszy ciąg w ciemnych barwach. Na portalu zrzutka.pl pojawiła się zbiórka, która ma pomóc Joli, Wieśkowi i innym ludziom związanym z tytułowym lombardem stanąć na nogi.

W opisie zbiórki podkreślono, że lombard nie był tylko miejscem pracy kilku osób, ale "bardziej przypominał centrum wsparcia lub dzielnicową świetlicę, w której schronienie znajdowali ludzie ubodzy, wykluczeni społecznie. (…) Nawet jeśli nie miałeś nic, mogłeś tu zawsze liczyć na talerz ciepłej zupy lub słowo pociechy".

Niestety z czasem właściciele sami zaczęli mieć problemy finansowe. Później przez sytuację z pandemią, wzrost cen za czynsz i media załoga Lombardu przy Wytrwałych musiała zawiesić działalność. "Dziś większość ekipy pozostaje bez pracy" - czytamy w opisie zbiórki.

Właściciele bytomskiego lombardu szukają teraz nowego lokum, w którym będą mogli na nowo rozkręcić swoją nietypową działalność. Na start potrzebują dodatkowych 30 tys. zł.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" podsumowujemy 2022 rok, wybierając najlepsze filmy i seriale, największe afery i rozczarowania oraz największą bekę ostatnich 365 dni (nie mylić z filmem!). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.