Bohaterka ślubnego programu ma pretensje do produkcji
Uczestniczka programu "Kto odmówi pannie młodej" nie ukrywa swoich gorzkich słów na temat tego, co pokazano w odcinku z jej udziałem.
"Kto odmówi pannie młodej" to nowy format w TVN 7. Program polega na tym, że to panie biorą sprawy w swoje ręce i oświadczają się swoim partnerom. Ryzykują, bo nie wiedzą, jaka będzie ich reakcja i jak przyjmie taki obrót spraw ich rodzina. Nie wszystkim podoba się to, że ślub odbywa się nagle - zaledwie po 3 dniach od pojawienia się kamer programu i prowadzącej Małgorzaty Ohme.
W jednym z ostatnich odcinków widzowie mogli poznać historię Moniki i Michała. Jednej osobie ich szybki ślub się nie spodobał, co pokazano w programie. Monika musiała to skomentować.
Monika i Michał poznali się dzięki portalowi randkowemu. Po jakimś czasie zdecydowali się rozstać, bo według Moniki nie miało to przyszłości. Po rocznej przerwie Michał skontaktował się z byłą partnerką i przygotował dla niej niespodziankę - wyjazd do miejsca, gdzie pierwszy raz się pocałowali. Uczucie rozkwitło na nowo. Po 8 miesiącach wspólnego życia Monika zdecydowała się zgłosić do programu i wykorzystać szansę, by oświadczyć się Michałowi.
Dziewczyna nie miała pojęcia, jak zareaguje jej partner. Bała się, że jako "samiec alfa" będzie chciał sam poprosić ją o rękę i nie spodoba mu się upublicznianie ich związku w takim programie.
Wszystko poszło jednak po myśli Moniki i stanęła z Michałem na ślubnym kobiercu. Oczywiście w towarzystwie kamer programu.
To zdecydowanie była przygoda życia dla tej pary i przeżyli piękne chwile. Jednak po emisji odcinka Monika zdecydowała się wytknąć, co jej się nie spodobało.
Monice nie przypadło do gustu m.in. zdjęcie opublikowane na instagramowym profilu produkcji. W komentarzu napisała: "ładniejsze zdjęcia mamy z telefonów od gości".
Na swoim profilu podzieliła się też taką refleksją:
"To był niezwykły czas, pełen całego wachlarza emocji. Bardzo doceniam wsparcie jakie dostałam od @gosiaohme i od całej ekipy @ktoodmowipanniemlodej.tvn7 ale pokazali w programie bardzo mało tego, co się działo w naszym życiu".
Dodała też: "Wycięli osoby, które się najbardziej cieszyły z tego programu, czyli tatę, Izę i babcię Ninkę. Najbardziej cieszą się z tego jakie miałam piękne wesele i że WYSZŁAM ZA MĄŻ. A pokazali babcie Krysię, której to się nie podobało i była obrażona, że się dała namówić na wypowiedź i zupełnie nie cieszył jej mój ślub. Cisi bohaterowie stoją za mną i dali mi ogrom miłości i wsparcia nie rzucając mi się na szyję".
Natomiast w komentarzach pod odcinkiem można przeczytać, że był to jeden z "piękniejszych". Oglądaliście? Też uważacie, że produkcja niesłusznie pokazała negatywne głosy zamiast tych pozytywnych?