Bogumiła Wander tęskni za telewizją. "Odeszłam na własne życzenie, może za szybko"
Legendarna prezenterka i spikerka przyznała, że zbyt pochopnie podjęła decyzję o zniknięciu ze szklanego ekranu. Brakuje jej adrenaliny, jaka towarzyszyła jej podczas wystąpień przed kamerą.
16.11.2018 | aktual.: 17.11.2018 08:30
Ponad czterdzieści lat na antenie sprawiło, że Bogumiła Wander zasłużyła na miano ikony i legendy szklanego ekranu. Gdy w 2003 r. przeszła na emeryturę, przyznała, że podjęła słuszną decyzję.
- Swoje już odsiedziałam. Ale często jestem zapraszana do porannych programów. Gdy miałam yorka, był pretekst, żeby porozmawiać. (...) Myślę, że minęłam się z powołaniem. Mogłabym zostać architektką albo projektantką wnętrz - wyznała kilka lat temu w "Vivie!".
Dziś jednak stwierdza, że brakuje jej adrenaliny, którą zapewniała jej praca w telewizji. Żałuje, że tak wcześnie zdecydowała się przejść na emeryturę i porzucić swoją pasję.
- Bardzo tęsknię za telewizją, oglądam bez przerwy, na okrągło, jak tylko mogę. To moje życie przecież, od młodych lat, przez wiele lat. Odeszłam na własne życzenie, może za szybko, tak mi się wydaje, bo mogłam przecież jeszcze dalej pracować. Jak są możliwości skorzystania z zaproszenia, to wtedy - zależy od tematu - chętnie przychodzę - powiedziała agencji Newseria.