Bogdan Rymanowski wspomina papieża. "Jego wzrok był przeszywający"
Dziennikarz nie kryje się z tym, że jest osobą religijną. Na palcu nosi różaniec, a w jego domu nie brakuje licznych obrazów poświęconych tematyce sakralnej. Rymanowski jest przekonany o udziale Boga w swoim życiu prywatnym i zawodowym. Czym jeszcze podzielił się w wywiadzie, którego udzielił w "Dobrym Tygodniu"?
- Wszystko, co osiągnąłem w życiu prywatny i zawodowym, to dar od Boga. Bo zazwyczaj to nie jest przypadek, że coś dobrego się wydarzyło. To Pan Bóg zainterweniował - mówił 56-latek podczas rozmowy z dziennikarzem tygodnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są ze sobą od dekad. Ale o ślubie ani myślą
Swoją religijność dziennikarz wyniósł z domu, w którym się wychował. Słowa, które w dzieciństwie mama zapisała mu w pamiętniku, stały się jego mottem życiowym. "Bądź dobry dla dobrych – bo dobrzy. I dobry dla złych, żeby stali się dobrzy".
Rymanowski przekonuje, że jego życie pełne jest cudów boskich. Jak opisuje, pierwszy z nich miał miejsce w 1985 r. Wówczas po raz pierwszy poszedł na randkę z Moniką, która jak się później okazało, została jego żoną. Powątpiewał wówczas w swoje szanse u młodej dziewczyny. Ku jego zaskoczeniu pojawiała się w umówionym miejscu. - Mam wrażenie, że stał się wtedy cud.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.