Bóg, Putin, ojczyzna. Jak TV Cargrad robi propagandę dla Kremla, Cerkwi i wojny

Założona przez "świętego" oligarchę Konstantina Małofiejewa telewizja Cargrad łączy programy religijne z atakami na Ukrainę i "zgniły" Zachód. To tu pracowała Daria Dugina.

Konstantin Małofiejew w swoim gabinecie w Moskwie
Konstantin Małofiejew w swoim gabinecie w Moskwie
Źródło zdjęć: © Getty Images, | Andrey Rudakov

06.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 17:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedawno aresztowany został w Rosji Jewgienij Rojzman, były mer Jekaterynburga (w latach 2013-18). Oskarżony był o krytykowanie tzw. specoperacji oraz "dyskredytowanie rosyjskiej armii" w mediach społecznościowych.

Co ciekawe, do donosu na Rojzmana przyznał się oligarcha Konstantin Małofiejew, kierujący portalem i telewizją Cargrad.

Małofiejew pochwalił się w sieci: - Prześledziliśmy działalność Rojzmana w Cargradzie. Organy ścigania wzięły się wreszcie za takich rusofobów jak on, prawdziwych wrogów Rosji. Specoperacja czyni swoje: nie tylko wyzwala rosyjskie ziemie na Ukrainie, ale i oczyszcza samą Rosję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To nie pierwszy raz kiedy "dziennikarze" i pracownicy Cargradu stosują nieetyczne środki. W zeszłym roku szantażowali publicznie żonę opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Pokazywali na wizji zdjęcia nagich kobiet, twierdząc, że miały mieć kontakty z Nawalnym i grożąc, że ujawnią wszystkie, jeśli Julia Nawalna nie zamilknie.

Telewizja "świętej prawdy"

Kim jest donosiciel i szantażysta Małofiejew? Jest wpływowym oligarchą zbliżonym zarówno do Kremla jak i Cerkwi.

Jego internetowa stacja telewizyjna – Cargrad - wychwala tzw. specoperację oraz sieje nienawiść do Ukraińców, Europy i USA.

Przykładowe tytuły ze strony cargrad.tv: "Spełniają się przepowiednie: Ukrainy już nie ma". Albo: "Ameryka sama się likwiduje". Czy wręcz: "Przedstawiamy 10 zachodnich polityków zboczeńców" [tak określono polityków LGBT – red.]

Małofiejew na tle moskiewskiej cerkwii
Małofiejew na tle moskiewskiej cerkwii© wikimedia

Publicyści w jego programie mówią do Rosjan: - Naprawdę zależy wam aż tak bardzo na wyjeździe do Europy? To podpiszcie papier, że jesteście ciotami i dostaniecie wizę.

Jak pisze "Novaya Gazeta Europe" stacja miesza prokremlowską propagandę z programami prowadzonymi przez duchownych, jak np. "Ojciec Andriej odpowiada" czy "Święta Prawda".

Na swojej stronie Małofiejew opublikował także listę stu największych rusofobów, czyli Rosjan, którzy nie wspierają wojny. Są na niej aktorki, muzycy, blogerzy, raperzy, reżyserzy filmowy, dziennikarze czy pisarze, m.in. dobrze znany w Polsce Dmirtrij Gluchowski, autor powieści "Metro 2033" czy mieszkający w Polsce reżyser teatralny Iwan Wyrypajew.

Wyprowadzenie pieniędzy ze spółek

Małofiejew miał rzekomo odkryć Boga w czasie swoich moskiewskich studiów. Jak doszedł do fortuny? Oficjalnie jest prezesem funduszu inwestycyjnego Marshall Capital Partners. Inwestował także w firmę telekomunikacyjną Rostelekom. Jednak, jak pisze w "Wyborczej" Grzegorz Rzeczkowski, "Małofiejew wypłynął na tym, co w Rosji oligarchom wychodzi zawsze najlepiej, czyli na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółek, w które inwestował i na niespłacaniu bankowych kredytów". Miał być kryty przez urzędujących na Kremlu byłych oficerów KGB.

Gdy już dorobił się pieniędzy, zaczął wspierać finansowo prorosyjskich separatystów w Doniecku (nazywał to "pomocą humanitarną"). Został za to przed ośmioma laty objęty europejskimi i amerykańskimi sankcjami.

Ma też od lat wspomagać antyeuropejskie partie w Europie: Ligę Północną Salviniego we Włoszech, AfD w Niemczech, Zjednoczenie Narodowe we Francji oraz Wolnościową Partię Austrii.

Jest tu także wątek polski: jak podają "Gazeta Wyborcza" oraz "Polityka" Małofiejew miał – poprzez swoich hiszpańskich pośredników z CitizenGo – dać pieniądze na zorganizowane w Warszawie w 2016 roku przez Ordo Iuris spotkanie lobbystów ultrakonserwatywnych organizacji, planujących radykalne zmiany w prawodawstwie europejskim.

Pożegnanie Darii Duginy. Przy jej trumnie rozmawiają ojciec Aleksander Dugin oraz Konstantin Małofiejew
Pożegnanie Darii Duginy. Przy jej trumnie rozmawiają ojciec Aleksander Dugin oraz Konstantin Małofiejew © Getty Images | Contributor#8523328

Rosja trzecim Rzymem

Telewizję Cargrad założył Małofiejew w 2015 roku, w czasie wojny w Donbasie i aneksji Krymu. Głównym ideologiem stacji był od początku filozof "ruskiego miru" Aleksander Dugin. Jego córka, Daria Dugina, znalazła zatrudnienie w Cargradzie (zginęła niedawno w zamachu bombowym w Moskwie).

Podczas zakładania telewizji Małowfiejew mówił dziennikarzowi "The Financial Times": - Naszym zadaniem jest nawracać ludzi. Mieszkańcy Rosji noszą krzyżyk na szyi, ale do cerkwi chodzą tylko raz w roku na Wielkanoc. Naszym zadaniem jest przyciągnąć ich do Kościoła.

Stacja ogłosiła, że Rosja jest "trzecim Rzymem" – że święta Rosja walczy z zachodnim Antychrystem. Zaczęły się ataki na zgniły, zepsuty, skomercjalizowany i zdemoralizowany Zachód. Rosja pokazywana jest jako czysta, bogobojna i pełna prawosławnego dobra. Oficjalnym celem stacji jest "odrodzenie świetności Imperium Rosyjskiego".

Poza telewizją Małofiejew założył także m.in. Rosyjskie Towarzystwo na Rzecz Macierzyństwa i Dzieciństwa oraz Ligę Bezpiecznego Internetu, zajmującą się cenzurowaniem sieci.

W 2014 r., jeszcze przed aneksją Krymu, Małofiejew, wraz z ważnym rosyjskim duchownym, jeździł po Rosji z relikwiami prawosławnego świętego. Trafili także do wciąż ukraińskiego Sewastopola. Oligarcha opowiadał w wywiadach, że miało się tam zebrać na modlitwie 100 tysięcy ludzi, którzy modlili się o powrót Krymu do Rosji. Ten "cud" się ziścił rok później.  

Małofiejew powołuje się na głęboką wiarę w Boga
Małofiejew powołuje się na głęboką wiarę w Boga© VKontaktie

Wygrał miliard rubli

W kwietniu tego roku amerykańska prokuratura oskarżyła Małofiejewa o próbę omijania amerykańskich sankcji. Według oskarżycieli Małofiejew usiłował kupić kanał telewizyjny w Bułgarii, a także zatrudnił amerykańskiego producenta telewizyjnego z Fox News, Jacka Hanicka, by ten zajął się jego działalnością medialną w Rosji i Grecji. Małofiejew, z pomocą Hanicka, miał też próbować przerzucić zamrożone 10 mln dolarów z konta w Teksasie do Grecji.

Małofiejew śmieje się z amerykańskich i europejskich sankcji. Kiedy należący do korporacji Google kanał YouTube zablokował Cargrad na swojej stronie, Małofiejew pozwał Google’a i wygrał w moskiewskim sądzie arbitrażowym miliard rubli, czyli 12 mln dolarów. [Taką informację podał Reuters, Google odmówił wtedy komentarza – red.]  

- Wszystkie te pieniądze przeznaczyłem na potrzeby specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie, aby zdenazyfikować ten kraj – pochwalił się Małofiejew.

- Jedyne czego żałuję po wprowadzeniu na mnie sankcji, to że nie mogę latać na grecką wyspę Athos – dodał. Ta wyspa zamieszkana jest wyłącznie przez mnichów prawosławnych, którzy tworzą tam świętą wspólnotę.

Teraz prawosławny oligarcha ma większe plany i troski na głowie. Marzy mu się, żeby Putin był nie prezydentem, ale carem. Małofiejew ogłosił to oficjalnie na Placu Czerwonym w Moskwie. W wywiadzie dla magazynu "Moskwicz" wyjaśnił: 

- Oczywiście zwykłe przemianowanie prezydenta na cesarza nic nie da, musi się jeszcze odbyć cesarska koronacja, bo Putin złoży wtedy przysięgę przed Bogiem – snuje swoje wizje Małofiejew. - Rosja może być tylko imperium - to jest jedyna możliwa forma jej istnienia. My Rosjanie, niczym nie różnimy się od Ukraińców – jesteśmy tacy sami genetycznie. Wszystko nas jednoczy z wyjątkiem jednego: my mamy imperialną ideę, a oni nie. Musimy wreszcie zrozumieć, że świat i historia są rosyjskocentryczne.

Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Teleshow
rosjawładimir putincerkiew prawosławna