"Bodo": Natasza Urbańska musiała dać za wygraną. Nie tak miało być!
Chociaż jest wszechstronnie utalentowaną artystką, która rozwija działalność na różnych polach, ostatnio musiała dać za wygraną. Aktorka bardzo się przeliczyła i jak przyznała, żałuje, że stało się tak, a nie inaczej. Co spotkało Urbańską?
Gwiazda mocno się przeliczyła
Zaskakująca decyzja
Jeszcze do niedawna oczkiem w głowie Urbańskiej była firma odzieżowa Muses, której jest projektantką i zarazem szefową. Gwiazda niespodziewanie postanowiła oddać w ręce fachowców sprawy związane z marką. Jest to o tyle dziwne, że nawet fala krytyki, która wylała się na aktorkę po pokazie premierowej kolekcji, nie była w stanie złamać jej zapału związanego z kreowaniem mody. Dlaczego więc teraz nagle zmieniła zdanie?
Znalazła zastępstwo
Okazuje się, że Urbańska nie jest w stanie zajmować się tyloma projektami naraz. Postanowiła więc skupić się na tym, co wychodzi jej najlepiej, czyli nagrywaniu piosenek i występach w spektaklach. Jej obowiązki względem marki przejęła nowa dyrektor kreatywna. Sama zainteresowana przyznała w wywiadzie dla tygodnika "Życie na Gorąco", że jest zachwycona współpracą z nową menadżer. W końcu mogła przestać się martwić, że wszystko jest tylko na jej głowie.
Musiała zmienić swoje plany
Urbańska żałuje jednak, że kolejna kolekcja powstała już bez jej udziału. Od początku bardzo angażowała się w pracę nad wizerunkiem i projektami odzieżowej marki, której jest twarzą. Liczyła, że da radę pogodzić różne obowiązki. Musiała jednak zmienić swoje plany. Bardzo się przeliczyła.
- Trochę mi szkoda, że tym razem nie wcisnęłam swoich przysłowiowych pięciu groszy do tej kolekcji - wyznała w dalszej części rozmowy.
Chciała wrócić do gry w serialach?
Gwiazda musiała skorzystać z pomocy, by móc rozwijać się na innych zawodowych polach. Kolorowa prasa informuje, że artystka nie ma jednak powodów do zadowolenia z zupełnie innego powodu. Według "Faktu" koło nosa przeszła jej rola Poli Negri w serialu "Bodo". Gwiazda podobno marzyła, by wystąpić w nowej serii, którą określa się mianem najbardziej spektakularnej produkcji TVP ostatnich lat. Angaż dostała inna znana z małego ekranu artystka. O kim mowa?
Ta rola była dla niej pisana
W polską legendę kina niemego wcieli się Edyta Herbuś. Za pośrednictwem mediów społecznościowych tancerka pochwaliła się pierwszymi zdjęciami z planu.
Jej wybór dla niektórych był pewnym zaskoczeniem. W końcu to Urbańska już wcześniej miała okazję zagrać Negri w musicalu "Polita". To właśnie dlatego aktorka jest bardzo rozczarowana.
Wszyscy czekają na jej komentarz
- Natasza jest wściekła. Była tak pewna swego, że jak usłyszała, że Herbuś zagra Negri, stwierdziła, że skradziono jej rolę. Według niej, Edyta położy tę postać - zdradził informator "Faktu".
Trudno powiedzieć, czy te dosadne słowa rzeczywiście padły z ust Urbańskiej. Sama zainteresowana nie zabrała jeszcze oficjalnie głosu w sprawie roli w serialu "Bodo". Czyżby ktoś robił jej czarny PR?