"Blondynka": Olaf Lubaszenko tyje, bo choruje?

Lubaszenko przechodzi trudne chwile. Jego waga sięga obecnie ponad 135 kilogramów i wciąż rośnie. Aktor zdaje sobie jednak sprawę, że ostatnio jego kondycja pozostawia wiele do życzenia...

- Mogę tylko powiedzieć, że cała sprawa jest bardzo przykra, a moje problemy z wagą mają przyczynę w skomplikowanej diagnostyce i długotrwałym leczeniu - zdradził niedawno w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".

Podobno coraz większa nadwaga jest efektem zaburzeń hormonalnych. Zaniepokojony swoim stanem zdrowia Lubaszenko poddał się specjalistycznej diagnostyce, która pozwoli wskazać dokładną przyczynę jego problemów.

- Kończę badania endokrynologiczne i być może wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej - zdradził.

Jak podaje "Super Express", podejrzewa się, że aktor może cierpieć na niedoczynność tarczycy, która powoduje duże obrzęki.

Inną przyczyną otyłości może być nadczynność nadnerczy, której jednym z objawów jest nadmierna tkanka tłuszczowa tułowia.

Aktor nie wyjawił na razie, co dokładnie mu dolega.

- Oczywiście pewne rzeczy już wiadomo, nie wszystko, ale część. Nie chcę o tym rozmawiać - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".

Lubaszenko ma już dość złośliwych komentarzy na swój temat. Postanowił więc wyjechać z kraju.

Fanów serialowego Pyrki uspokajamy - ich ulubieniec nie opuścił Polski na zawsze. W oczekiwaniu na ostateczną diagnozę postanowił odpocząć i poleciał na wakacje do Dubaju.

Gwiazdor nie kryje tego, że marzy mu się powrót na szczyt. Najpierw jednak musi powrócić do zdrowia.