"Blondynka": Joanna Moro stanęła przed trudną decyzją
Aktorka stanęła przed ważną decyzją, która może zmienić nie tylko jej karierę, ale i życie. Coraz trudniej jest jej nie ulec wielkiej pokusie...
Może nie mieć wyboru
Dzięki tytułowej roli w serialu *"Anna German. Tajemnica Białego Anioła" Joanna Moro z dnia na dzień trafiła do czołówki polskich aktorów. Artystka, która do tej pory znana była z drugoplanowych kreacji telewizyjnych, podbiła serca widzów i to nie tylko w Polsce. Aktorka miała nadzieję, że dzięki udziałowi w "Tańcu z gwiazdami" posypią się kolejne propozycje. Tych jednak jak na lekarstwo. Co prawda, to ona zastąpi Julię Pietruchę w kolejnym sezonie serialu "Blondynka", lecz na tym koniec. Gwiazda stanęła przed ważną decyzją, która może zmienić nie tylko jej karierę, ale i życie. Coraz trudniej jest jej nie ulec wielkiej pokusie...
KJ/AOS*
Tam jest jeszcze bardziej popularna niż w Polsce
Niedawno Moro zakończyła zdjęcia do nowego rosyjskiego serialu pt. "Talianka". Tak jak w przypadku produkcji o Annie German, tak i tym razem aktorka wcieliła się w główną rolę. Mówi się, że seria może dorównać popularnością telewizyjnemu hitowi. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się niedługo. Filmowcy zza wschodniej granicy chcą w jak największym stopniu wykorzystać popularność Joanny. Podobno kuszą ją intratnymi zawodowymi propozycjami.
Nic za darmo
Jak czytamy w "Rewii", Moro zastanawia się, czy nie przeprowadzić się do Rosji. Gdyby tak się stało, nie musiałaby się już martwić o przyszłość najbliższych. Miałaby zapewnioną pracę i finansową stabilność.
Są jednak pewne warunki, które dotychczas trudno jej było spełnić...
Wyjedzie z kraju?
Według informacji tygodnika, producentom zależy najbardziej na dyspozycyjności gwiazdy, a o tej jak na razie nie ma mowy. Chcą, by Moro była dostępna dla telewizji, fotoreporterów i dziennikarzy. Powinna też promować swoją osobę, bywając na salonach i uczęszczając na castingi.
Ciągłe dojazdy z Polski jednak to uniemożliwiają.
Zaryzykuje?
Aktorka kolejny raz znalazła się na rozdrożu i musi podjąć ważną decyzję. Czy wybierze niepewną przyszłość w Polsce? A może postawi wszystko na jedną kartę i wyjedzie do Rosji?
Podobno trudno jest jej nie ulec pokusie. Zresztą niedługo może nie mieć wyjścia. Jeżeli nic się nie zmieni, po zakończeniu zdjęć do "Blondynki" zostanie bez pracy. A wtedy na zmianę decyzji może już być za późno...