Bindi Irwin: córka tragicznie zmarłego "łowcy krokodyli" idzie w ślady ojca
Nastolatka kontynuuje pasję słynnego ojca
None
Steven Irwin, legendarny podróżnik i miłośnik najdzikszych zwierząt okrzyknięty mianem "łowcy krokodyli", zmarł 4 września 2006 roku w Port Douglas w wyniku przebicia serca przez ogon płaszczki. Zginął tak, jak żył, czyli pośród obcowania ze światem, do którego docierają tylko najodważniejsi. Osierocił dwoje dzieci - córkę Bindi i syna Roberta. Po latach życie pokazało, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. 17-letnia już córka Irwina idzie w ślady ojca i coraz więcej czasu spędza z dzikimi zwierzętami.
Bindi Sue Irwin urodziła się 24 lipca 1998 roku w Australii. Gdy miała zaledwie 2 lata, po raz pierwszy stanęła przed kamerami. W dzieciństwie z chęcią towarzyszyła słynnemu ojcu podczas nagrań do jego programów m.in "Łowcy krokodyli" i z zaciekawieniem przyglądała się jego pasji. Zafascynowana pracą podróżnika dziewczynka nie odstępowała go na krok. Kwestią czasu było więc, kiedy wyruszyła z tatą na safari i pod jego czujnym okiem polowała na najgroźniejsze zwierzęta świata.
Córka Steva Irwina ma na koncie 26 odcinków programu przyrodniczego dla dzieci, wyprodukowanego dla stacji Discovery Kids. W tym samym projekcie brał udział również jej ojciec, ale z powodu jego tragicznej śmierci, zawieszono zdjęcia i dopiero w 2007 roku serial został wyemitowany w telewizji. Po stracie ukochanego rodzica dziewczynka postanowiła kontynuować jego dzieło i zaczęła prowadzić program przyrodniczy "Świat według Bindi". W 2007 roku wystąpiła także w talk-show Ellen DeGeneres i wzięła udział w nagraniu "Late Show" z Davidem Lettermanem.
W tym roku Bindi skończy 17 lat i wciąż nie zamierza porzucić ryzykownego hobby, do którego miłością zaraził ją ojciec. To właśnie zwierzętom chce poświęcić całe swoje życie. Marzy o tym, aby po ukończeniu szkoły pracować w australijskim zoo.
- Aż trzy lata zajęło mi zrozumienie tego, że nie przychodzę do zoo codziennie, ja po prostu w nim mieszkam. (...) Kiedyś tata powiedział mi coś, co pamiętam do dziś. Chciał, abym traktowała zwierzęta tak, jak sama chciałabym być traktowana - przyznała w rozmowie z E! News.
Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się Bindi Irwin! Podobna do słynnego ojca?
AR